200 zł co miesiąc od nowego roku. Płacisz niezależnie od tego jakie masz dochody

5 godzin temu

Polscy przedsiębiorcy stanęli przed kolejną falą podwyżek. Składki ZUS w 2026 roku wzrosną do rekordowego poziomu 1975 złotych miesięcznie – to o ponad 200 złotych miesięcznie więcej niż obecnie. Dla tysięcy mikrofirm może to oznaczać kres działalności.

Fot. Warszawa w Pigułce

Prognozy Ministerstwa Finansów nie pozostawiają złudzeń. Przedsiębiorcy zapłacą w przyszłym roku niemal 24 tysiące złotych rocznie wyłącznie tytułem składek społecznych. To dramatyczny wzrost o 11,3 procenta, który uderzy przede wszystkim w małe firmy działające na niskich marżach.

Średnia płaca napędza spiralę wzrostów

Mechanizm podwyżek jest automatyczny. Podstawę składek ZUS stanowi 60 procent prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Ministerstwo Finansów szacuje, iż w 2026 roku średnia pensja osiągnie 9656 złotych brutto miesięcznie.

To oznacza, iż podstawa wymiaru składek wyniesie 5793,60 złotych. Od tej kwoty przedsiębiorcy będą musieli odprowadzić składkę emerytalną 1130,91 złotych, rentową 463,49 złotych, chorobową 141,94 złotych, wypadkową 96,75 złotych oraz na Fundusz Pracy 141,94 złotych.

Łączna suma bez składki zdrowotnej osiągnie właśnie owe 1975,03 złotych miesięcznie. W skali roku to koszt 23 700 złotych – kwota, która dla wielu jednoosobowych działalności może przekroczyć całoroczny zysk.

Mikrofirmy w pułapce

Najbardziej dotkliwie wzrost odczują ci, którzy prowadzą najmniejsze działalności. Fryzjer czy hydraulik obsługujący lokalny rynek, krawcowa szyjąca na zamówienie – dla nich dodatkowe 200 złotych miesięcznie to często różnica między utrzymaniem się na rynku a zamknięciem interesu.

Problem polega na tym, iż składki ZUS trzeba płacić niezależnie od osiąganych przychodów. choćby jeżeli przez kilka miesięcy firma nie zarobi ani złotówki, obowiązek wobec systemu ubezpieczeń społecznych pozostaje niezmieniony. Nie ma od tego ucieczki czy odwołania. W niektórych branżach wzrost składek o 201 złotych miesięcznie może pochłonąć całą marżę zysku. Szczególnie dotyczy to usług o charakterze lokalnym, gdzie konkurencja cenowa jest zabójcza, a klienci nie tolerują podwyżek.

Wakacje składkowe – lekarstwo na jeden miesiąc

Rząd jako antidotum na rosnące koszty proponuje wprowadzenie wakacji składkowych. To możliwość skorzystania raz w roku z miesięcznego zwolnienia ze składek społecznych. Mechanizm już działa – od listopada 2024 roku tylko w pierwszym miesiącu złożono 1,3 miliona wniosków.

Wakacje składkowe mogłyby teoretycznie obniżyć roczne koszty ZUS z 23 700 do około 21 725 złotych. To wciąż więcej niż obecne obciążenia wynoszące około 21 287 złotych rocznie. Oszczędność w praktyce okazuje się więc marginalna.

Większy problem stanowią warunki i ograniczenia. Wakacje składkowe przysługują tylko mikroprzedsiębiorcom z przychodami do 2 milionów euro, zatrudniającym maksymalnie 9 osób. Dodatkowo wymagana jest dokumentacja potwierdzająca spełnienie kryteriów pomocy de minimis.

Procedura jest skomplikowana i obarczona ryzykiem. Wystarczy opóźniona płatność, niewłaściwie złożony wniosek czy błąd w dokumentacji, a oszczędności przepadają. Zaległości wobec ZUS mogą urosnąć jak kula śnieżna, a odsetki i kary gwałtownie przekreślą korzyści z jednorazowej ulgi.

Historia się powtarza, ale w złą stronę

Ten scenariusz to nie nowość w polskiej gospodarce. W ostatnich latach obserwujemy nieustanne podnoszenie kosztów prowadzenia działalności. Najpierw przez rekordowe wzrosty płacy minimalnej, potem przez zmiany w składce zdrowotnej, a teraz przez automatyczny mechanizm powiązania składek ZUS ze średnim wynagrodzeniem.

Co charakterystyczne, w 2024 roku rząd zdecydował się na wzrost płacy minimalnej wyższy niż postulowały związki zawodowe. To może oznaczać, iż prognozy na 2026 rok również są zaniżone, a faktyczne składki mogą okazać się jeszcze wyższe.

Eksperci wskazują na błędne koło: wzrost płac napędza wzrost składek, co zwiększa koszty prowadzenia firm, które muszą podnosić ceny usług, co z kolei napędza inflację i wymusza kolejne podwyżki wynagrodzeń.

Sektor MŚP na granicy wytrzymałości

Małe i średnie przedsiębiorstwa to fundament polskiej gospodarki. Stanowią 99,8 procenta wszystkich firm, zatrudniają około 6,8 miliona ludzi i wytwarzają niemal połowę polskiego PKB. jeżeli ten sektor zacznie masowo upadać, konsekwencje odczuje cała gospodarka.

Prezes Północnej Izby Gospodarczej Hanna Mojsiuk wprost przyznaje: „Przedsiębiorcy są przyduszani przez składki i wszelkiego rodzaju zobowiązania. Danie im oddechu jest im tak potrzebne, iż 1,3 miliona firm złożyło wnioski o wakacje składkowe w ciągu miesiąca”.

Problem ma też wymiar społeczny. Zamknięcie lokalnych firm oznacza nie tylko utratę miejsc pracy, ale też osłabienie więzi społecznych w małych miejscowościach. Gdy zniknie lokalny sklep, warsztat czy zakład usługowy, mieszkańcy są zmuszeni jeździć do większych ośrodków, co dodatkowo osłabia lokalną gospodarkę.

Droga donikąd

Rosnące składki ZUS to tylko jeden element szerszego problemu. Do tego dochodzą rosnące ceny energii, inflacja kosztów materiałów, skomplikowane przepisy podatkowe i niepewność prawna. Każdy z tych czynników z osobna można by przetrwać, ale ich kombinacja może okazać się zabójcza.

W perspektywie dziesięciu lat (2016-2026) składki ZUS wzrosną o ponad 109 procent. To oznacza, iż przedsiębiorcy zapłacą w 2026 roku ponad 900 złotych więcej miesięcznie niż dekadę wcześniej. Żadna inna część gospodarki nie odnotowała tak dramatycznego wzrostu kosztów.

Pozostaje pytanie, czy polski system gospodarczy wytrzyma kolejne obciążenie sektora MŚP. jeżeli tendencja się utrzyma, za kilka lat prowadzenie małej firmy może stać się przywilejem dostępnym tylko dla najbogatszych.

Wiele wskazuje na to, iż 2026 rok będzie przełomowy dla polskiej przedsiębiorczości. Albo system zostanie zreformowany w kierunku większej elastyczności, albo czeka nas masowa likwidacja małych firm i monopolizacja gospodarki przez wielkie korporacje.

Źródła:

  • Ministerstwo Finansów – „Wieloletnie założenia finansowe na lata 2025-2029”
  • PIT.pl – „Składki ZUS przedsiębiorców 2026. Znamy najnowsze prognozy”
  • Bankier.pl – „ZUS dobije przedsiębiorców w 2026 roku”
  • Bezprawnik.pl – „Przedsiębiorcy muszą przygotować się na kolejny wzrost składek ZUS”
  • Poradnik Przedsiębiorcy – „Składki ZUS w 2026 roku będą wyższe”
  • Rynek Zdrowia – „Wzrost o 11,3 proc. wg Ministerstwa Finansów”
Idź do oryginalnego materiału