W tym tekście omawiam artykuł z portalu dorzeczy.pl, który zamieszczam na końcu posta.
Przyszły ambasador USA w Polsce, Thomas Rose, powtarza retorykę niemieckich nazistów, prowadzącą do wybielenia Niemcow za ich zbrodnie z okresu II Wojny Światowej.
Tak ukazuje nam to strona dorzeczy.pl
Rose podkreślił, iż według obiegowej opinii ponieważ to w Polsce doszło do Holokaustu, to "w jakiś sposób Polska ponosi za to odpowiedzialność".
– To byli naziści, to byli Niemcy, to byli ich pomocnicy. Izraelczycy muszą to lepiej zrozumieć. A Polacy muszą lepiej zrozumieć izraelskie wrażliwości – powiedział Rose. Jak dodał, jest bardzo zainteresowany pojednaniem obu państw i uważa, iż może się temu przysłużyć.
Z powyżej zredagowanej wypowiedzi nie wynika, żeby zaprzeczył nieprawdziwej obiegowej opini o "winie" Polaków za Holokaust.
Ponadto, tak sformułowane (pierwsze) zdanie złożone jakby potwierdza kłamliwą tezę. Chodzi o słowo "ponieważ":
Rose podkreślił, iż według obiegowej opinii ponieważ to w Polsce doszło do Holokaustu, to "w jakiś sposób Polska ponosi za to odpowiedzialność".
Chodzi o to, że:
- Holokaust Niemcy realizowali na terenie Polski - co jest faktem
- Holokaust Niemcy realizowali na terenie Polski - co jest również obiegową opinią
- w Polsce doszło do Holokaustu też jest zdaniem prawdziwym, tylko niepełnym, nie wyjaśnia genezy i kto odpowiada za Holokaust, ale poza tym, literalnie - jest to fakt
- w naszym odczuciu termin "obiegowa opinia" dotyczy kłamstw, iż jakoby to Polacy byli winni Holokaustowi, "opinia obiegowa" niekoniecznie musi być oparta na prawdzie, ale "obiegowa opinia" MOŻE być oparta na prawdzie.
Popatrzcie uważnie, co tu jest napisane.
według obiegowej opinii ponieważ to w Polsce doszło do Holokaustu, to "w jakiś sposób Polska ponosi za to odpowiedzialność".
ponieważ to w Polsce doszło do Holokaustu, to "w jakiś sposób Polska ponosi za to odpowiedzialność".
ponieważ to w Polsce doszło do Holokaustu, to "Polska ponosi za to odpowiedzialność".
Tekst jest tak zredagowany, iż wynika z niego, iż Rose potwierdza kłamliwą tezę, iż " Polska ponosi za to odpowiedzialność"
W tym zdaniu fraza "obiegowej opinii" odnosi się do faktu, a nie do kłamstw, mówi nam o tym słowo "ponieważ".
Słownik języka polskiego PWN:
ponieważ
«spójnik wprowadzający zdanie, które wyjaśnia informację podaną w drugim zdaniu składowym zdania złożonego, np. Odszedł, ponieważ się obraził.»
Słownik języka polskiego PWN:
Informacja to jest właśnie fakt.
Zamiast słowa "ponieważ" powinno być: "skoro"
Rose podkreślił, iż według obiegowej opinii skoro to w Polsce doszło do Holokaustu, to "w jakiś sposób Polska ponosi za to odpowiedzialność".
Tak?
Zgadza się?
Na pewno się zgadza, choć to zdanie brzmi dosyć skrótowo.
Słownik języka polskiego PWN:
skoro
1.
«spójnik wprowadzający zdanie podrzędne określające przesłankę, na podstawie której można wywnioskować to, o czym mowa w zdaniu nadrzędnym, np. Musiał na coś poważnego chorować, skoro umarł tak młodo.»
2.
dawniej «spójnik wprowadzający zdanie podrzędne określające warunki umożliwiające zajście, bezpośrednio po ich powstaniu, zdarzenia, o którym mowa w zdaniu nadrzędnym, np. Skoro usłyszeli głos matki, zaraz zawrócili do domu.»
W dodatku tę kłamliwą tezę wzmacnia cudzysłów - i znowu nie wiemy, czy to cytat z Rose, czy cytat z obiegowej opinii, czy sugestia, iż treść w sudzysłowiu jest nieprawdą.
Mogłoby być tak:
Rose podkreślił, iż według obiegowej opinii "ponieważ to w Polsce doszło do Holokaustu, to w jakiś sposób Polska ponosi za to odpowiedzialność".
tylko, iż wtedy to zdanie jest jakby nieskończone, nie ma wyjaśnienia - co dalej, co z tego wynika, bo przecież zdanie zaczyna sie od:
"podkreślił, iż według", więc spodziewamy się jakiś wniosków, jakiegoś dookreślenia - którego nie ma.
więc zdanie poniższe jest poprawne
Rose podkreślił, iż według obiegowej opinii skoro to w Polsce doszło do Holokaustu, to "w jakiś sposób Polska ponosi za to odpowiedzialność".
Słowo "ponieważ" odnosi do faktów, a "skoro" wskazuje na przyczynę czegoś.
dorzeczy.pl nie po raz pierwszy stosuje takie myki, co już było na blogu opisane w przypadku wypowiedzi prezydenta Dudy w Auschwitz.
To, iż niektórzy Polacy (i nie tylko, bo także osoby innych narodowości) pod groźbą śmierci zostali zmuszeni do wykonywania jakiś czynności np. w obozie Auschwitz, nie znaczy, iż Polacy odpowiadają za Holokaust.
Żaden Polak nie ponosi odpowiedzialności za to, jakie decyzje podejmuje inny Polak.
Jest to całkowicie niewłaściwe i bezrozumne obarczać cały całe miasto, czy całą wieś, czy cały naród odpowiedzialnością za czyny poszczególnych osób. Co innego, gdy czyny są inicjowane czy podejmowane przez władze danego kraju, wówczas w stosunkach międzynarodowych odpowiedzialność - konsekwencje ponoszą wszyscy obywatele tego kraju, np. wtedy, gdy z ich podatków wypłacane są reparacje za wywołanie wojny i wszelkie jej konsekwencje.
Czy o ile zostałem okradziony przez jakiegoś Żyda, to znaczy, iż teraz wszyscy Izraelczycy mają iść do więzienia?
Decyzja o Holokauście została podjęta przez władze niemieckie - i to Niemcy są jedynym winnym Holokaustu.
Tymczasem pan Rose fałszywie rozdziela winę i uszczegóławia, kto wg niego ponosi za to odpowiedzialność, a więc wpisuje się w retorykę tej fałszywej "obiegowej opinii", którą jakoby właśnie usiłuje naprostować.
Za winnych Holokaustu uważa:
- nazistów
- Niemców
- ich pomocników
Jest to powtarzanie niemieckiej tezy, iż za zbrodnie II Wojny Światowej odpowiedzialni są nieokreśleni naziści - teza ta ma odwrócić uwagę od Niemiec, a z czasem - o czym już pisałem na blogu - przesunąć odium za II WŚ z Niemców na Polaków, o których właśnie fałszywie twierdzi się, iż są jakoby temu współwinni.
Każdy, kto jest już przyzwyczajony do niemieckiej i mającej już światowy zasięg - retoryki wybielającej Niemców i myślenia: "naziści to też mogli być Polacy" odczyta słowa pana Rose dokładnie tak:
winni Holokaustu są:
- niemieccy naziści
- inni naziści
- jacyś polscy naziści
- Niemcy nie naziści
- polscy pomocnicy - no bo przecież obozy były w Polsce?
Nikt nie jest tak głupi, by naprawdę wierzyć w to, iż złamany, chory, zziębnięty, umierający z głodu i działający pod przymusem człowiek jest odpowiedzialny za masowe mordowanie Żydów w czasie wojny.
Jeżeli mimo to, ktoś powtarza takie brednie, to znaczy, iż usiłuje poprzez wielokrotne wieloletnie powtarzanie kłamstw i fałszywych sugesti - te metody znamy, są opisane na tym blogu - oszukać i doprowadzić innych ludzi, do wiary, iż to było jakoby możliwe.
Tak naprawdę za takim działaniem kryje się pewne potajemnie zaplanowane przedsięwzięcie mające na celu w perspektywie dziesiątek lat zażądać od Polaków "zadośćuczynienia" prawdopodobnie w postaci ziemi.
Do tego min. sprowadza się fałszywa teza Żydów amerykańskich żądających od Polski 60 mld dolarów za "mienie pożydowskie", które to żądanie przecież już zostało zgodnie z zasadami, zgodnie z prawem uregulowane w latach 60tych z władzami USA.
Nieuprawnione żądanie pieniędzy od kogoś jest to napaść i próba rabunku.
Jest to napaść w czystej postaci.
Podnoszenie tych żądań do rozmiarów absurdalnych - 60, a choćby więcej miliardów dolarów, pokazuje nam, iż nie pieniądze są celem tych bandytów, ale ziemia - ziemia, uzyskana na zasadzie: "skoro nie macie pieniędzy, to oddajcie na ziemię, tu i tam, może w centrum Warszawy, tam gdzie było getto?"
Abstrahując od nielegalności takich żądań - obserwacja tych poczynań prowadzi nas do wniosków wprost wziętych z lat powojennych i powstania Izraela w ziemii palestyńskiej.
Bo jeżeli ktoś raz da się ordynarnie oszukać, to może drugi raz też się da? No na pewno, tym bardziej, jeżeli spolegliwi "oszukani i naiwni" urzędnicy to tajemna agentura na usługach napastnika, która tylko naiwnych udaje.
Oddanie kawałka ziemi w Palestynie spowodowało zwiększenie żądań przybyszów, walkę terrorystyczną, a także otwartą wojnę z Palestyńczykami. Przez dziesięciolecia sytuacja w Palestynie uległa drastycznej zamianie.
Pierwotnie mało znaczący Izraelczycy zdominowali Palestyńczyków i zaczęli dyktować im warunki, a żadąnia uzyskania nowej ziemi, nigdy nie ustały. Palestyńczycy z pozycji dominanta, we własnym kraju przeszli do konspiracji i z czasem podjęli walkę o charakterze terrystycznym - dokładnie naśladując metody izraelskie z początków państwa Izrael.
Dzisiaj powszechnie Palestyńczyków uważa się za terrorystów, a nie za powstańców walczących o odzyskanie własnej ziemi.
Opinia światowa zmieniła - wyrobiła sobie zdanie na temat konfliktu w Palestynie pod wpływem mediów i kina zachodniego.
W sukurs terrorystycznym metodom przyszło kino amerykańskie, które od lat 60tych stopniowo zmienia sposób ukazywania osób pochodzenia palestyńskiego czy arabskiego, coraz częściej ukazując te osoby jako szalonych terrorystów.
Od lat 80tych do dzisiaj każdy przeciętny film sensacyjny z udziałem osób o pochodzeniu nazwajmy to: "arabskim" prawie zawsze lub zawsze obsadza te osoby w roli terrorystów.
Powyższe wywody piszę z pamięci, na podstawie filmu dokumentalnego, który widziałem lata temu bodajże na kanale Planete.
Było już o tym na blogu, w tym filmie wypowiadał się min. amerykański aktor libańskiego pochodzenia - Tony Shalhoub (filmowy Detektyw Monk), który dość szczegółowo opowiadał o tym problemie.
Powtarza się więc to, co zaszło 600 lat temu w Królestwie Polskim - przybyła do nas z Hiszpanii ludność osiedliła się na stałe i stopniowo zawłaszczała teren, tworząc getta, podobnie jak dzisiaj robią to przybysze z Afryki czy Azji w krajach zachodu.
Pan Rose twierdzi, że:
"Izraelczycy muszą to lepiej zrozumieć."
Nikt nie jest głupim, a na pewno głupim nie są oficjele na ważnych państwowych stanowiskach u władzy i Izraelczycy wszystko doskonale rozumieją, co skłania nas do wniosku, iż fałszywe obarczanie Polaków współwiną za Holokaust jest z ich strony zawoalowaną napaścią, której owoce mają poznać dopiero przyszłe pokolenia.
Jest to napaść w czystej postaci.
Jeśli ktoś zaplanowal sobie napaść ma nas, to znaczy, iż zdefiniowal siebie jako - wróg Polaków.
Jaki jest więc sens podtrzymywać poprawne, czy wręcz uprzywilejowane (dla nich) relacje z takim krajem, leżącym gdzieś daleko na Bliskim Wschodzie?
Jaki jest główny wniosek z tego artykułu dorzeczy.pl?
Thomas Rose formułując swoje dwuznaczne tezy, sytuuje się w roli wroga Polski i Polaków.
Thomas Rose nie jest głupcem, który nie wie, co mówi, tylko jest wrogiem Polski i Polaków, który usiłuje osiągać swoje cele poprzez tzw. miękką siłę - siłę słów i częstego powtarzania dwuznaczych tez.
Thomas Rose JEST wrogiem Polski i Polaków.
Każdy oficjel, który powtarza kłamstwa o "współwinie" Polaków, albo o "polskich obozach" - jak to zrobił kiedyś Barak Obama - nie jest głupcem, ani ignorantem, tylko jest wrogiem Polski, który od czasu do czasu w zakamuflowany sposób sprawdza, czy Polacy to widzą i czy reagują, czy też nie. Skoro nie reagują - działa dalej wg planu.
Polacy są znani na zachodzie z tego, iż wierzą aliantom jak małe naiwne dzieci (kłania wam się baba z telewizora - nie wierzcie w te żałosne wynurzenia, to bezwględna i wroga wam osoba!), ale z czego to wynika?
Bo nie jesteście wspólnotą i kiedy już was napadną to jest za późno na budowanie siły i musiecie zawsze szukać oparcia za granicą, zamiast najpierw zbudować siłę w sobie, zbudować wspólnotę która nie dopuści do rozwalenia państwa.
Każdy polski mężczyzna przed 30 rokiem życia powinien sobie postawić za cel - stworzyć własną rodzinę i mieć co najmniej czworo dzieci! jeżeli za 50 lat znowu przyjdzie nam stanąć na granicy, to kto to zrobi? Dziadkowie po 70tce o kruchych kościach??
A państwo polskie powinno mu w tym pomóc, obcinając władzę banków nad życiem Polaków, wyciągając reparacje od Niemiec, stosując proste prawo i podatki, dając preferencje na mieszkanie i utrzymanie dzieci.
Jeszcze raz podkreślam - nie znam oryginalnej wypowiedzi pana Rose, bo chyba żadna polska strona nie podała ich wprost, a wnioski tu zapisane powstały do tekstu zredagowanego przez portal dorzeczy.pl, - co nie znaczy, iż oryginalna wypowiedź nie jest wcale lepsza.
A teraz republika.pl
Ładnie się zaczyna, idźmy jednak dalej.
W wystąpieniu przed senacką komisją spraw zagranicznych Tom Rose odniósł się do skomplikowanych relacji między Polską a Izraelem, podkreślając historyczne konteksty i znaczenie współpracy obu narodów:
— Polska i Izrael mają, delikatnie mówiąc, skomplikowane relacje, ukształtowane przez wspólną historię potwornych cierpień w czasach najnowszych, a jednocześnie przez 600 lat efektywnej współpracy — powiedział Rose.
Główna część jego wypowiedzi skupiła się jednak na stanowczym odrzuceniu prób przenoszenia odpowiedzialności za Holokaust na Polaków.
— Polska nie była sprawcą Holokaustu – Polska była jego ofiarą. Naród polski, państwo polskie… jedynym krajem, który został podbity i nigdy się nie poddał, była Polska — podkreślił.
W swojej mowie Tom Rose przypomniał także heroiczne działania Polaków w czasie II wojny światowej — m.in. rząd na uchodźstwie w Londynie, udział w walkach we Włoszech oraz nieocenioną rolę polskich pilotów w Bitwie o Anglię:
— To byli naziści. To byli Niemcy. To byli ich pomocnicy — powiedział, jasno określając odpowiedzialnych za Zagładę.
Źródło: Republika, x.com
No i jak to wygląda?
Powtórzę tu ostatnie 3 zdania:
- pierwsze z nich wygląda jak zdanie nieskończone, jakieś takie urwane...
- drugie jest oderwane, zupełnie o czym innym, nie na temat
- ale trzecie zdanie JEST POŁĄCZONE z drugim zdaniem dzięki dwukropka na końcu tego drugiego zdania!
— Polska nie była sprawcą Holokaustu – Polska była jego ofiarą. Naród polski, państwo polskie… jedynym krajem, który został podbity i nigdy się nie poddał, była Polska — podkreślił.
W swojej mowie Tom Rose przypomniał także heroiczne działania Polaków w czasie II wojny światowej — m.in. rząd na uchodźstwie w Londynie, udział w walkach we Włoszech oraz nieocenioną rolę polskich pilotów w Bitwie o Anglię:
— To byli naziści. To byli Niemcy. To byli ich pomocnicy — powiedział, jasno określając odpowiedzialnych za Zagładę.
W swojej mowie Tom Rose przypomniał także heroiczne działania Polaków w czasie II wojny światowej — m.in. rząd na uchodźstwie w Londynie, udział w walkach we Włoszech oraz nieocenioną rolę polskich pilotów w Bitwie o Anglię:
— To byli naziści. To byli Niemcy. To byli ich pomocnicy — powiedział, jasno określając odpowiedzialnych za Zagładę.
Wygląda więc na to, iż literalnie Republika powtarza tezy z artykułu dorzeczy.pl, tylko innym sposobem.
Fragment "...podbity i nigdy się nie poddał" pasuje do drugiego zdania o heroicznych działaniach, więc łączę je ze sobą....
teraz te 3 zdania wyglądają tak:
— Polska nie była sprawcą Holokaustu – Polska była jego ofiarą. Naród polski, państwo polskie…
jedynym krajem, który został podbity i nigdy się nie poddał, była Polska — podkreślił.W swojej mowie Tom Rose przypomniał także heroiczne działania Polaków w czasie II wojny światowej — m.in. rząd na uchodźstwie w Londynie, udział w walkach we Włoszech oraz nieocenioną rolę polskich pilotów w Bitwie o Anglię:
— To byli naziści. To byli Niemcy. To byli ich pomocnicy — powiedział, jasno określając odpowiedzialnych za Zagładę.
Wyrzucam środkowy tekst, jako niepasujący do kontekstu - oderwany tematycznie obcy wtręt - i łączę rozerwaną frazę z pierwszego zdania z ostatnim zdaniem, które do kontekstu pasuje i ostatecznie lepią się ze sobą:
Naród polski, państwo polskie…
— To byli naziści. To byli Niemcy. To byli ich pomocnicy — powiedział, jasno określając odpowiedzialnych za Zagładę.
Rozumiecie??
Nie ma przypadków.
TO NIE JEST WASZA TELEWIZJA.
Niemcy są spaleni, na ich miejsce wchodzą Amerykanie, a my jesteśmy znowu w 1989 roku.

przedruk
dorzeczy.pl
Bardzo istotny głos przyszłego ambasadora USA w Polsce wybrzmiał w Kongresie
Rose: Polacy są niesamowicie proamerykańscy
Thomas Rose jest prawicowym publicystą znanym z poglądów proizraelskich. Był doradcą wiceprezydenta Mike’a Pence’a oraz redaktorem naczelnym dziennika "Jerusalem Post".
Rose ocenił Polskę jako wzorowego sojusznika Ameryki, a także europejskiego lidera pod względem obronności, bezpieczeństwa energetycznego i cyberbezpieczeństwa. Powiedział, iż Polacy są narodem niezwykłym, dumnym, suwerennym i bardzo proamerykańskim.
– Oczywiście, w Polsce toczą się najróżniejsze wewnętrzne spory polityczne, ale na poziomie 30 000 stóp, jeżeli chodzi o kwestie egzystencjalne, oni to rozumieją. Prześcigają się nawzajem, żeby być bardziej amerykańskimi – mówił Rose.
Rose oznajmił nawet, iż Polska "nie jest tylko sojusznikiem, ale rodziną" i pochwalił polskie rządy. W pewnym momencie sugerował też, iż ekipa Donalda Tuska ogłosiła przywrócenie poboru do wojska. Prawdopodobnie miał na myśli dobrowolne, powszechne szkolenia wojskowe.
Przyszły ambasador USA: To byli naziści, Niemcy, nie Polacy
Rose podkreślił, iż według obiegowej opinii ponieważ to w Polsce doszło do Holokaustu, to "w jakiś sposób Polska ponosi za to odpowiedzialność".
– To byli naziści, to byli Niemcy, to byli ich pomocnicy. Izraelczycy muszą to lepiej zrozumieć. A Polacy muszą lepiej zrozumieć izraelskie wrażliwości – powiedział Rose.
Polska ofiarą Holocaustu
Odnosząc się do kwestii tzw. restytucji mienia, stwierdził, iż jest to ważna kwestia, ale również podkreślił, iż "bardzo, bardzo ważne jest, abyśmy wszyscy pamiętali, kto był ofiarą" – Polska nie była sprawcą Holokaustu, ale jego ofiarą.
– Z 22 krajów, które nazistowskie Niemcy okupowały lub którymi kierowały za pośrednictwem marionetkowych reżimów, jedynym krajem, który został podbity i nigdy się nie poddał, była Polska. Polski rząd przeniósł się do Londynu, gdzie służył na uchodźctwie – dodał.
Kraj w Europie, z którym Ameryka nie ma problemu
Odpowiadając na pytania jednej z senatorek Demokratów, Rose oznajmił, iż USA mają doskonałe relacje zarówno z Donaldem Tuskiem i jego Koalicją Obywatelską, jak i z opozycyjnym w tej chwili PiS. Zapewnił, iż nie będzie faworyzował żadnej politycznej partii w Polsce kosztem innej.
– jeżeli jest jeden kraj w Europie, w którym Ameryka nie ma problemu, to jest to Polska – zaznaczył. Proszony o deklarację, iż nie będzie sprzyjał żadnej z partii, zobowiązał się do tego.
Procedura nominacji
Wysłuchanie przed senacką komisją jest kluczowym krokiem do zatwierdzenia prezydenckich nominatów na ambasadorów, ale nie ostatnim. W zdecydowanej większości przypadków zatwierdzenie nominacji przez Senat jest formalnością, a sprzeciwu wobec kandydatury Rose’a nie zgłaszał otwarcie żaden z senatorów. W środę Rose i występujący wraz z nim nominaci mogą uzyskać poparcie komisji spraw zagranicznych. W późniejszym terminie odbędzie się głosowanie całego Senatu.
rp.pl/telewizja/art16617861-czlowiek-zwany-monkiem
/dorzeczy.pl/swiat/756966/holocaust-wazny-glos-przyszlego-ambasadora-usa-w-polsce.html
dorzeczy.pl/swiat/750564/wspolwina-polakow-za-holocaust-w-domu-niemiecko-polskim.html
dorzeczy.pl/opinie/754116/niemiecka-gazeta-polacy-wspolwinni-holokaustu-trudny-temat-dla-pis.html
Bardzo istotny głos przyszłego ambasadora USA w Polsce wybrzmiał w Kongresie
Nominowany na stanowisko ambasadora USA w Warszawie Thomas Rose przypomniał w Kongresie, iż Polska była ofiarą, nie sprawcą Holocaustu.
Relacje Polski z Izraelem są skomplikowane, ale Izraelczycy muszą zrozumieć, iż Polska była ofiarą Holokaustu – powiedział przed senacką komisją spraw zagranicznych Thomas Rose, nominowany na stanowisko ambasadora USA w Warszawie.
Rose zapewnił, iż w ramach swojej pracy będzie dążył do naprawienia stosunków między Izraelem a Polską państwami i obiecał, iż zachowa polityczną neutralność.
Relacje Polski z Izraelem są skomplikowane, ale Izraelczycy muszą zrozumieć, iż Polska była ofiarą Holokaustu – powiedział przed senacką komisją spraw zagranicznych Thomas Rose, nominowany na stanowisko ambasadora USA w Warszawie.
Rose zapewnił, iż w ramach swojej pracy będzie dążył do naprawienia stosunków między Izraelem a Polską państwami i obiecał, iż zachowa polityczną neutralność.
Rose: Polacy są niesamowicie proamerykańscy
Thomas Rose jest prawicowym publicystą znanym z poglądów proizraelskich. Był doradcą wiceprezydenta Mike’a Pence’a oraz redaktorem naczelnym dziennika "Jerusalem Post".
Rose ocenił Polskę jako wzorowego sojusznika Ameryki, a także europejskiego lidera pod względem obronności, bezpieczeństwa energetycznego i cyberbezpieczeństwa. Powiedział, iż Polacy są narodem niezwykłym, dumnym, suwerennym i bardzo proamerykańskim.
– Oczywiście, w Polsce toczą się najróżniejsze wewnętrzne spory polityczne, ale na poziomie 30 000 stóp, jeżeli chodzi o kwestie egzystencjalne, oni to rozumieją. Prześcigają się nawzajem, żeby być bardziej amerykańskimi – mówił Rose.
Rose oznajmił nawet, iż Polska "nie jest tylko sojusznikiem, ale rodziną" i pochwalił polskie rządy. W pewnym momencie sugerował też, iż ekipa Donalda Tuska ogłosiła przywrócenie poboru do wojska. Prawdopodobnie miał na myśli dobrowolne, powszechne szkolenia wojskowe.
Przyszły ambasador USA: To byli naziści, Niemcy, nie Polacy
Rose podkreślił, iż według obiegowej opinii ponieważ to w Polsce doszło do Holokaustu, to "w jakiś sposób Polska ponosi za to odpowiedzialność".
– To byli naziści, to byli Niemcy, to byli ich pomocnicy. Izraelczycy muszą to lepiej zrozumieć. A Polacy muszą lepiej zrozumieć izraelskie wrażliwości – powiedział Rose.
Jak dodał, jest bardzo zainteresowany pojednaniem obu państw i uważa, iż może się temu przysłużyć.
Polska ofiarą Holocaustu
Odnosząc się do kwestii tzw. restytucji mienia, stwierdził, iż jest to ważna kwestia, ale również podkreślił, iż "bardzo, bardzo ważne jest, abyśmy wszyscy pamiętali, kto był ofiarą" – Polska nie była sprawcą Holokaustu, ale jego ofiarą.
– Z 22 krajów, które nazistowskie Niemcy okupowały lub którymi kierowały za pośrednictwem marionetkowych reżimów, jedynym krajem, który został podbity i nigdy się nie poddał, była Polska. Polski rząd przeniósł się do Londynu, gdzie służył na uchodźctwie – dodał.
Kraj w Europie, z którym Ameryka nie ma problemu
Odpowiadając na pytania jednej z senatorek Demokratów, Rose oznajmił, iż USA mają doskonałe relacje zarówno z Donaldem Tuskiem i jego Koalicją Obywatelską, jak i z opozycyjnym w tej chwili PiS. Zapewnił, iż nie będzie faworyzował żadnej politycznej partii w Polsce kosztem innej.
– jeżeli jest jeden kraj w Europie, w którym Ameryka nie ma problemu, to jest to Polska – zaznaczył. Proszony o deklarację, iż nie będzie sprzyjał żadnej z partii, zobowiązał się do tego.
– jeżeli Stany Zjednoczone będą miały interes w jakiejś sprawie, jeżeli będzie to miało bezpośredni wpływ na Stany Zjednoczone, będę energicznym obrońcą prezydenta i jego programu – dodał.
Procedura nominacji
Wysłuchanie przed senacką komisją jest kluczowym krokiem do zatwierdzenia prezydenckich nominatów na ambasadorów, ale nie ostatnim. W zdecydowanej większości przypadków zatwierdzenie nominacji przez Senat jest formalnością, a sprzeciwu wobec kandydatury Rose’a nie zgłaszał otwarcie żaden z senatorów. W środę Rose i występujący wraz z nim nominaci mogą uzyskać poparcie komisji spraw zagranicznych. W późniejszym terminie odbędzie się głosowanie całego Senatu.
rp.pl/telewizja/art16617861-czlowiek-zwany-monkiem
/dorzeczy.pl/swiat/756966/holocaust-wazny-glos-przyszlego-ambasadora-usa-w-polsce.html
"współwina":
dorzeczy.pl/swiat/750564/wspolwina-polakow-za-holocaust-w-domu-niemiecko-polskim.html
dorzeczy.pl/opinie/754116/niemiecka-gazeta-polacy-wspolwinni-holokaustu-trudny-temat-dla-pis.html
bliskoznaczny.pl/synonim/obiegowa_opinia
sjp.pwn.pl/slowniki/opinia.html
/sjp.pwn.pl/sjp/poniewaz;2504546.html
tvrepublika.pl/Polska/Rose-Polska-byla-ofiara-Holokaustu/193862