Banderowska flaga na PGE Narodowym. Prezydent zapowiada działania, wskazuje ustawę

3 godzin temu

Prezydent Karol Nawrocki skomentował w programie "Gość Wydarzeń" wydarzenia, które miały miejsce w sobotę na Stadionie Nardowym w Warszawie. Przypomnijmy, iż na koncercie białoruskiego rapera Maksa Korża doszło do zamieszek na trybunach.

Uczestnicy przeskakiwali przez barierki na płytę stadionu, doszło również do starć z ochroną. Na stadionie miały być również obecne flagi OUN-UPA. Głowa państwa oceniła tę sytuację jako "skandaliczną".

ZOBACZ: Zamieszki podczas koncertu w Warszawie. "Ten człowiek powinien zostać wysłany na front"

Jak przypomniał, jeszcze jako szef Instytutu Pamięci Narodowej był zaangażowany w przygotowanie projektu nowelizacji o IPN i poszerzenie katalogu ściganych symboli o czerwono-czarną flagę.

- To należy w Polsce zrobić. Wiem, iż ta ustawa jest w polskim sejmie. Liczę, iż większość parlamentarna w końcu ją przyjmie - podkreślił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.

Banderowskie symbole w Polsce. Nawrocki apeluje o zdecydowane działania

Nawrocki przyznał, iż banderowskie symbole, które pojawiają się zarówno w ukraińskiej, jak i polskiej przestrzeni publicznej są dla niego oburzające, jednak ich obecność w Polsce jest całkowicie "nie do zaakceptowania".

- Powinniśmy w sposób bardzo zdecydowany reagować, wydalając po prostu takich ludzi z Polski - podkreślił. Ocenił również, iż decyzja premiera Tuska o wszczęciu postępowania o opuszczenie kraju wobec 68 uczestników koncertu była dobrą decyzją.

W ocenie prezydenta nie można wykluczyć, iż była to rosyjska prowokacja, jednak w jego ocenie kluczowa jest również edukacja społeczna. - Mamy świadomość tego, iż na Ukrainie także symbole banderowskie w edukacji powszechnej nie są opisywane w taki sposób, który jest zgodny z badaniami historycznymi - stwierdził.

ZOBACZ: Zamieszki podczas koncertu na PGE Narodowym. Jest zawiadomienie do prokuratury

Jak podkreślił, banderowcy są odpowiedzialni za śmierć 120 tysięcy Polaków. - Więc niezależnie od tego, co było powodem tego haniebnego zachowania, trzeba na to reagować w sposób zdecydowany i trzeba zająć się także ustawą, która leży w polskim Sejmie, żeby było to i penalizowane i żeby takie sytuacje się nie powtarzały - zaapelował.

Nawrocki dodał również, iż być może poruszy tę kwestię w przyszłości z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. - Wskazałem, iż wszystkie kwestie dotyczące przeszłości, są także ważne dla naszej przyszłości z Ukrainą, więc ten wątek pojawił się w naszej rozmowie, ale przy najbliższym spotkaniu, jeżeli będzie taki format, iż będę mógł o tym powiedzieć, nie widzę problemu - przekazał.

Poprzednie odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.

WIDEO: "Prokuratura sobie nie poradzi". Poseł PiS chce komisji śledczej ws. KPO