Bartosz Arłukowicz wprost do Ryszarda Petru: Postaw tu kropkę, wystarczy

7 godzin temu

- Patrząc na cykl ujawnionych przez dziennikarzy spotkań, pewne kłopoty marszałka Hołowni (...) uważam, iż wszystko jest w polskiej polityce możliwe - uznał europoseł KO Bartosz Arłukowicz, pytany, czy Polska 2050 mogłaby zagłosować przeciw Włodzimierzowi Czarzastemu jako marszałkowi Sejmu. Odpowiedział też na słowa Ryszarda Petru z tej samej partii. - Ryszard, postaw tu kropkę, wystarczy - mówił.

Bogdan Rymanowski zapytał europosła, czy ponowne głosowanie Polski 2050 z opozycją - tak jak w przypadku podniesienia limitu wydatków budżetu państwa na budownictwo społeczne - na przykład w sprawie pakietu deregulacyjnego, mogłoby by być powodem do rozstania z partią Szymona Hołowni.

ZOBACZ: Szymon Hołownia reaguje na krytykę. Postawił dwa pytania

Bartosz Arłukowicz we wtorkowym "Gościu Wydarzeń" początkowo wstrzymywał się przed udzieleniem odpowiedzi. - Obserwuję Polskę 2050 od długiego czasu i mam mocno wyrobione swoje zdanie, którego chyba jednak nie powinienem prezentować na antenie telewizji - zaczął, po czym prowadzący przerwał, nalegając, by ten podzielił się swoim zdaniem.

- Powiem tak: siłą pracy w rządzie, funkcjonowania w koalicji - co czyniłem przez wiele lat - jest umiejętność przekonywania premiera i rządu do swoich racji. Nie jest siłą podejmowanie prób szantażowania, głosowania z przeciwnikami politycznymi - uzupełnił na antenie Polsat News.

Arłukowicz: Siłą polityków nie jest pisać peany na Twitterze

Jak wyjaśnił Arłukowicz, nie chce nazywać decyzji Polski 2050 niewłaściwą, ale jednocześnie podkreślił, iż publiczne ogłaszanie oddania głosu z opozycją "średnio mu się podobają". - Odważny, silny polityk to taki, który siada z premierem 'face to face'. Ja takich rozmów odbyłem bez liku. Siłą polityków jest przekonywać się, a nie pisać peany na Twitterze - przekonywał.

ZOBACZ: Będzie nowa partia? Ryszard Petru: Wręcz mnie namawiają

Rymanowski zapytał również europosła, czy szantażem jest wypowiedź Ryszarda Petru z rozmowy z "Pulsem Biznesu", w której podkreślił, iż Polska 2050 "nie chce głosować razem z opozycją przeciwko naszemu koalicjantowi, o ile jednak będziemy do tego zmuszeni, tak się stanie". Niedawno "Wprost" pisał też, iż Petru w 2017 roku spotkał się w domu Bielana z Kaczyńskim.

- Skoro Ryszard Petru nie chce głosować z opozycją, to niech po prostu nie głosuje. I tyle. I ja bym postawił kropkę. I proponuję mu, żeby też postawił kropkę po pierwszej części tego zdania. A jak czuje koniecznie potrzebę dopowiedzenia drugiej części, to ja myślę, iż Jarosław Kaczyński czeka z otwartymi ramionami. Jemu w to graj - odparł.

Bartosz Arłukowicz do Ryszarda Petru. Postaw tu kropkę. Wystarczy

Według Arłukowicza "jeżeli komuś z dzisiejszej koalicji rządzącej bardziej odpowiada towarzystwo Bielana czy Kaczyńskiego niż towarzystwo Tuska" to może tylko wyrazić ubolewanie i powiedzieć "powodzenia". Przekonywał, iż dobrze zna prezesa PiS, dlatego ma radę dla tych, którzy próbują z nim "flirtować".

ZOBACZ: Bielan o nocnym spotkaniu Hołowni z Kaczyńskim. Podał szczegóły

- Po pierwsze: uważam, iż to dla nich się kończy zawsze źle. Po drugie: nie jest to w interesie Polski. W związku z tym (...) Ryszard (Petru - red.), postaw tu kropkę, wystarczy - zaapelował na antenie Polsat News.

Zapytany też został, czy wyobraża sobie, iż PiS, Konfederacja i Polska 2050 nie zagłosują za Włodzimierzem Czarzastym, aby ten został marszałkiem Sejmu, ale opowiedzą się za dalszym sprawowaniem funkcji przez Szymona Hołownię. - Patrząc na cykl ujawnionych przez dziennikarzy spotkań, pewne kłopoty marszałka Hołowni (...) uważam, iż wszystko jest w polskiej polityce możliwe - uznał.

Arłukowicz o spotkaniu z Bielanem: Spotkałby się z talerzem czarnej polewki

Arłukowicz zapewnił, iż nigdy nie jadł kolacji z Adamem Bielanem, chociaż obaj od lat współpracują w Parlamencie Europejskim, ponieważ polityk PiS "wie, iż to spotkanie mogłoby się skończyć podaniem czarnej polewki". - Chyba nie będzie jakąś wielką tajemnicą, jeżeli zdradzę to panu na antenie, iż ja w życiu nie byłem na kolacji z Bielanem, tym bardziej w jego chacie - dodał.

Następnie zaznaczył: - On też wie, iż nie ma sensu mnie zapraszać, bo spotkałby się po prostu z talerzem czarnej polewki. Zaś wszyscy ci, którzy czarnej polewki Bielanowi podać nie potrafią, muszą potem tę czarną polewkę osobiście wypić - podsumował.

WIDEO: Spięcie po słowach Brauna. "Pani opowiada antypolskie bzdury"
Idź do oryginalnego materiału