
Na ile znam Władysława Kosiniaka-Kamysza, dobiera sobie współpracowników wedle klucza merytorycznego i te nominacje miały merytoryczne uzasadnienie - tak senator Jan Filip LIbicki komentował w TOK FM doniesienia Onetu. Przekonywał, iż "członkowie rodzin polityków nie mogą być forowani, ale nie mogą być też dyskryminowani".