„Podpisując dzisiaj decyzję o odmowie udostępnienia informacji publicznej dla jednej z mieszkanek Ośna Lubuskiego symbolicznie rozpoczynam w Ośnie Lubuskim akcję Stop Hejterom.” – Od tych słów zaczyna się film, który burmistrz Ośna Lubuskiego nagrał i opublikował na swoim profilu Facebookowym.
Włodarz twierdzi, iż ilość pytań zadawanych przez mieszkankę paraliżuje pracę urzędu. Chodzi o 130 wniosków w ciągu około roku.
Z takim twierdzeniem nie zgadza się Sieć Obywatelska Watchdog Polska, organizacja zajmująca się jawnością, której aktywiści z całej polski przyjechali do Ośna, żeby zaprotestować przeciwko nierespektowaniu praw człowieka.
Jak mówi prezes Sieci Szymon Osowski zna dużo mniejsze urzędy, które radzą sobie z odpowiedziami na wnioski, bo część informacji na przykład rejestr umów, jest na stronach internetowych:
Burmistrz w BiPie zamieszcza tylko informacje wymagane ustawowo.
Aktywistka sieci, psycholog Marta Niedzielska – Siadak mówi, iż nazwanie prawa dostępu do informacji hejtem to nadużycie:
Prezes stowarzyszenia Szymon Osowski dodaje, iż prawnicy sieci mogą przeprowadzić nieodpłatne szkolenie z dostępu do informacji publicznej dla ośniańskich urzędników. Szerszy materiał w poniedziałkowej popołudniówce Radia Zachód.