Burza wokół planu rewitalizacji rynku w Koźminie Wlkp. Prawie tysiąc podpisów pod petycją

6 godzin temu
Zdjęcie: foto mieszkaniec Koźmina Wielkopolskiego


W Koźminie Wielkopolskim realizowane są prace nad Gminnym Programem Rewitalizacji. Jednym z jego elementów ma być przebudowa rynku. Według wstępnych planów, liczba miejsc parkingowych miałaby zostać zmniejszona z 80 do 23. Taki pomysł wywołał zdecydowany sprzeciw części mieszkańców i przedsiębiorców. Jak podkreślają - nie są przeciwni odnowie i poprawie estetyki centrum - ale nie zgadzają się, by odbyło się to kosztem funkcjonalności centralnego placu miasta.

- Rynek to serce miasta, ale przede wszystkim przestrzeń handlowa i usługowa. Działa tu ponad 30 lokali: sklepy, piekarnie, banki, punkty usługowe. Bez parkingów handel upadnie - napisali w petycji mieszkańcy Koźmina Wielkopolskiego.

Zaapelowali w niej o zachowanie maksymalnej liczby miejsc parkingowych. Dokument podpisało już prawie 1000 osób.

Rewitalizacja rynku w Koźminie Wlkp. Obawy przedsiębiorców i mieszkańców

Handlowcy uważają, iż ograniczenie liczby miejsc parkingowych uderzy w ich działalność.

- Codzienne zakupy staną się trudniejsze, zwłaszcza dla osób starszych. To ograniczy liczbę klientów, a sklepy zaczną upadać - ostrzegają.

Przypominają również, iż rynek od wieków był miejscem handlu.

- Tu od XIX wieku przyjeżdżano handlować - kiedyś końmi, dziś samochodami. jeżeli zabierzemy parkingi, to będzie nasz koniec - żali się przedsiębiorca. - Tu w każdą sobotę przyjeżdżają ludzie z wiosek i każde miejsce na rynku jest zapełnione, i w każdy dzień targowy - w poniedziałki i czwartki - to samo - zaznacza.

Przedsiębiorcy i mieszkańcy podkreślają, iż nie sprzeciwiają się samej rewitalizacji ani wprowadzaniu zieleni na rynek. Jednak zwracają uwagę, iż rewitalizacja powinna służyć ożywieniu działalności handlowej i usługowej, a nie jej ograniczaniu.

- Rewitalizacja to ma być wsparcie dla biznesu i codziennych potrzeb ludzi, a nie projekt oderwany od rzeczywistości - podkreśla jeden z mieszkańców.

https://www.krotoszynska.pl/wiadomosci/kursowanie-autobusow-w-gminie-kozmin-wlkp-jest-nowy-przewoznik/O0Mst9yS9NYoFGn1dmHD

Mieszkaniec: Płacę za parking, ale i tak nie mam gwarancji miejsca

Mieszkańcy Koźmina Wielkopolskiego mówią, iż już dziś - mimo regularnych opłat za parkowanie - trudno znaleźć wolne miejsce w centrum.

- Na początku opłata za parking wynosiła 50 zł miesięcznie, potem pojawił się plan, żeby podnieść opłatę do 100 zł. Po protestach, obniżono ją, ale i tak nie mam gwarancji miejsca. Mogę parkować tylko tam, gdzie akurat jest miejsce wolne - mówi jeden z mieszkańców.

- Płacę, choć pół dnia mnie nie ma, więc w praktyce korzystam z miejsca tylko przez część doby. A jeżeli gmina przy 80 miejscach parkingowych chce zmniejszyć ich liczbę do 23, to znaczy, iż gmina Koźmin Wielkopolski jest naprawdę bogatą gminą - bulwersuje się inna z osób.

Mieszkanka Koźmina Wlkp.: "Konsultacje na Zoomie to jakiś żart?"

Autorzy petycji, ale nie tylko, zwracają uwagę także na sposób prowadzenia konsultacji społecznych Gminnego Programu Rewitalizacji. Spotkania - jak mówią - odbywały się głównie online, a informacje publikowano przede wszystkim w internecie. Twierdzą, iż wielu mieszkańców, zwłaszcza starszych, nie miało o nich pojęcia.

- Kto czyta BIP? Koźmin się starzeje, wielu ludzi nie korzysta z internetu, a konsultacje na Zoomie to jakiś żart? O pierwszych konsultacjach nie wiedzieliśmy, na drugie spotkanie online próbowaliśmy się zalogować. Tylko jednej osobie się udało. Projektant, który je prowadził to chyba nigdy choćby w Koźminie nie był, a robi rewitalizację? W innych miastach są spacery po mieście z mieszkańcami i padają propozycje mieszkańców, np. tu będzie to i to, a tu będzie rosło drzewo - wypowiada się jedna z mieszkanek, a zarazem przedsiębiorca.

Inna z naszych rozmówczyń wtóruje jej - podkreślając, iż powinny być rzetelne rozmowy z mieszkańcami.

- Podczas spotkania z urzędniczkami usłyszałam, iż musimy tłumaczyć innym, iż miejsc parkingowych będzie mniej. Ale to nie nasza rola. To władze powinny rozmawiać otwarcie i uczciwie. Odpowiedziałam paniom z urzędu, iż kompromisu nie będzie, bo rozmawiałam z mieszkańcami i naprawdę nie godzimy się na mniej miejsc parkingowych - stwierdza kobieta. - Poprosiłam o spotkanie z burmistrzem i mówiłam, żeby przygotowali salę, bo będzie nas dużo.

https://www.krotoszynska.pl/historia/dawna-willa-przy-boreckiej-to-dzis-perla-kozmina-wielkopolskiego/YPLEyuwdoW3X6QULCxvV

W sierpniu odbyło się spotkanie z burmistrzem

Do jednego ze spotkań z burmistrzem doszło w sierpniu.

- Największe wrażenie zrobiła na burmistrzu skala społecznego sprzeciwu. Zaskoczyło go, kiedy usłyszał, iż mamy prawie 800 podpisów (spotkanie odbyło się na początku sierpnia - przyp. red.). Radny w Koźminie dostaje mandat przy około 150 głosach, a my zebraliśmy ich ponad 800. To tak, jakby pięciu radnych podpisało się pod naszym stanowiskiem - komentują nam mieszkańcy. - Burmistrz mówił, iż musimy dojść do kompromisu i, iż 23 miejsca parkingowe powinny wystarczyć. Kiedy powiedzieliśmy, iż to absolutnie niemożliwe, burmistrz odpowiedział, iż najlepiej zostawmy to tak jak jest i, iż nie będzie rewitalizacji. A my odpowiedzieliśmy mu, iż najlepiej to się obrazić.

Jak twierdzą, spośród radnych, tematem zainteresował się tylko Artur Minta. Zasiada w komitecie ds. rewitalizacji.

- Gminny Program Rewitalizacji obejmuje nie tylko Stary Rynek, w Koźminie jest to obszar od ul. Krotoszyńskiej (mostu na Orli.), aż do ul. Jana Pawła oraz w drugim kierunku od ul. Stęszewskiego i Poznańskiej do ul. Glinki i Zapłocie, ale również obszar części Borzęciczek. Wnioski mogą składać właściciele posesji, a to daje możliwość, by kamienice i inne nieruchomości zostały wpisane do programu. To z kolei otwiera szersze możliwości pozyskania środków z Funduszy Europejskich na rewitalizację czy termomodernizację - wyjaśnia Artur Minta.

Przyznaje, iż konsultacje z mieszkańcami mogłyby być lepiej zorganizowane.

- Odbywały się również w sposób bezpośredni "na żywo", ale faktycznie można było poprawić przekazywanie informacji mieszkańcom - zaznacza.

Prawie tysiąc podpisów i termin spotkania z władzami gminy

Inicjatorzy petycji podkreślają, iż akcja zbierania podpisów odbiła się szerokim echem.

- Chodziłam w deszczu, w kaloszach, od domu do domu. Przypomniało mi się, jak w 1989 roku wraz z ojcem zbierałam podpisy w komitecie solidarnościowym. Teraz ponownie walczymy o przyszłość - o nasze miasto i nasz Rynek - wspomina jedna z inicjatorek.

Dzięki tej mobilizacji - jak uważają - ma dojść do spotkania z burmistrzem Koźmina Wielkopolskiego. Zaplanowano je na 11 września. o godz. 18.00 w kinie "Mieszko" (ul. Borecka 18).

„Głos mieszkańców został usłyszany. Prawie tysiąc podpisów i cierpliwe oczekiwanie sprawiły, iż władze Koźmina Wielkopolskiego wyznaczyły terminy rozmów o rewitalizacji Rynku i sąsiednich ulic. To nie przypadek, ale efekt zaangażowania mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców. Chcemy, by ta rewitalizacja była dla nas szansą, a nie problemem” - czytamy w ulotce przygotowanej przez mieszkańców.

Z tego, iż dojdzie do zebrania cieszy się także Artur Minta:

- Od dwóch lat powtarzam, iż należy organizować spotkania z mieszkańcami. Sam prowadziłem dyżury radnego, przygotowywałem ulotki i zapraszałem ludzi, ale przychodziły jedna lub dwie osoby. Zdarzało się, iż czasem na dyżurze siedziałem sam. Teraz podczas spotkania 11 września będzie szansa, aby usłyszeć rzetelną informację. Będą to profesjonalne konsultacje społeczne, odpowiadające oczekiwaniom mieszkańców, przynajmniej mam taką nadzieję. Mam nadzieję, iż koźminiacy potwierdzą odpowiedzialność społeczną, wysoką frekwencją. Jestem ciekaw efektów konsultacji i mam nadzieję, iż spotkanie przyniesie pozytywne skutki.

Burmistrz Koźmina Wlkp. o obawach mieszkańców

Poproszony o odniesienie się do obaw mieszkańców i przedsiębiorców burmistrz Koźmina Wlkp. zastrzega, iż rewitalizacja jest na etapie planowania.

- Na razie tworzymy gminny program rewitalizacji, który określa obszary, które będą zrealizowane, natomiast sam projekt dopiero będzie tworzony. Dlatego część obaw mieszkańców jest - moim zdaniem - na wyrost - komentuje Maciej Bratborski. - 11 września mam spotkanie ze wszystkimi zainteresowanymi i mam nadzieję, iż wszystko sobie wyjaśnimy i będziemy mogli przedyskutować wszystkie kwestie - dodaje.

Zapewnia, iż rewitalizacja ma służyć mieszkańcom, ale zastrzega:

- Oczywiście są pewne ograniczenia, których nie unikniemy, jak np. redukcja miejsc parkingowych. Ubędzie ich na Rynku, ale przybędzie na ulicach pobocznych. Łącznie z Rynkiem będzie to około 50-55 miejsc - tłumaczy.

https://www.krotoszynska.pl/kultura/w-kozminie-byly-winnice-palmiarnie-basen-zdjecia/Oe9fSNjvyUWalHbGCAHA
Idź do oryginalnego materiału