Na rynek pelletu wpływa ogromna ilość czynników. Z tego powodu długofalowe prognozowanie cen jest trudne. Warto przyjrzeć się trendom, które mogą podyktować zmiany na rynku. Bo obecne warunki wydaję się jednak windować ceny.
O prognozach i czynnikach wpływających na rynek pelletu opowiedział Szymon Karwowski, dyrektor sprzedaży w firmie Sylva.
Zmiany na polskim rynku pelletu
Rynek pelletu od kilku lat wykazuje bardzo dużą niestabilność. Czynniki, które kształtują poziom cenowy są liczne a ich waga zmienna. w tej chwili popyt na pellet rośnie w Polsce oraz Europie bardzo dynamicznie. Na poziomie krajowym czynniki wpływające na rynek to:
10. Forum Pelletu & 3. Europejskie Forum Pelletu
- Program „Czyste powietrze”. Każdego miesiąca w ramach programu składanych jest około 10 000 wniosków o wymianę źródła ciepła na kocioł biomasowy. Jest to ponad 50% wszystkich wniosków. Gdyby te wnioski przełożyły się na dotacje i faktyczną wymianę, będzie to stanowiło w skali roku dodatkowe zapotrzebowanie na prawie 0,5 mln ton pelletu. Dodajmy iż szacowane zdolności produkcyjne Polski to około 2,0 – 2,5 mln t.
- Regulacje prawne. 24 maja 2025 r. weszło w życie Rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 8 maja 2025 r. w sprawie wymagań jakościowych dla biomasy pozyskanej z drzew i krzewów wprowadzanej do obrotu lub obejmowanej procedurą celną dopuszczenia do obrotu w postaci brykietu lub pelletu. Każdy producent tego biopaliwa stałego będzie musiał produkować pellet zgodnie z rygorystycznymi wymogami zapewniającymi odpowiednią jakość oraz ograniczenie wprowadzania na rynek produktów szkodliwych dla zdrowia i środowiska. To oznacza, iż część nieuczciwych producentów produkujących pellet z surowca zanieczyszczonego, szkodliwego dla zdrowia i środowiska, będzie musiało zaprzestać produkcji lub ją zmienić.
- Energetyka przemysłowa. Transformacja sektora energetyki przemysłowej z węglowej na biomasową, zwiększa drastycznie zapotrzebowanie na pellet w Polsce. Szacuje się, iż w drugiej połowie 2025 r., popyt w stosunku do 2024 r. wzrośnie o ponad 1 mln t.
- Koszty produkcyjne. Na przestrzeni ostatnich lat obserwujemy, iż ceny surowca regularnie rosną, a poziom jego podaży maleje. Branża drzewna ogranicza przetarcie ze względu na wysoką cenę kłody w polskich lasach – wyższą niż w innych krajach Europy – co powoduje brak konkurencyjności polskich produktów. Wysoka cena kłody i niska podaż, bezpośrednio przekładają się na cenę trociny, czyli głównego surowca do produkcji pelletu. Wytwarzanie granulatu jest bardzo energochłonne, a ceny energii windują koszty operacyjne producentów. Podobny wzrost odnotowują koszty pracy.
- Koszty transportu. W ostatnich miesiącach koszty transportu rosną szczególnie w transporcie międzynarodowym. To powoduje zmniejszoną konkurencję ze strony producentów zagranicznych i skupienie się producentów na obsłudze rynków rodzimych.
Ceny pelletu – czego można się spodziewać?
Producenci czują niesłabnącą presję na podwyżkę cen, która choć w części zrekompensuje rosnące koszty. Wspomniane wcześniej czynniki w krótkiej perspektywie mogą tworzyć środowisko sprzyjające odbudowie cen. w tej chwili ceny końcowego produktu są zbyt niskie względem nakładów. Sytuacja powoduje, iż część producentów ogranicza produkcję, a w skrajnych przypadkach ją zawiesza.
Tylko odbudowa ceny i działanie w reżimie kosztowym może przywrócić zdolności produkcyjne Polski. Wprowadzone regulacje pomogą w edukacji konsumentów, którzy na ślepo poszukiwali taniego pelletu nie zważając nie tylko na zdrowie, życie oraz środowisko. Zresztą taki wybór często nie ma uzasadnienia także pod kątem ekonomicznym. Dobry, wysokiej jakości pellet z legalnych źródeł ma wysoką wartość opałową, w efekcie jest bardziej opłacalny.
Czytaj też: Rozporządzenie dotyczące jakości pelletu – jakie zmiany dla producentów i dystrybutorów?
Rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie wymagań jakościowych dla biomasy każdy konsument w łatwy i przystępny sposób będzie mógł bez problemu porównać parametry jakościowe pelletów dostępnych na rynku. Oczywiście pod warunkiem, iż dystrybutor wywiąże się z obowiązku poinformowania konsumenta o tym fakcie i udostępni aktualne wyniki badań.
Myślę, iż rok 2025 będzie pierwszym od 3 lat rokiem, w którym mechanizmy rynkowe ulegną stabilizacji i powrócimy do nawyków konsumenckich sprzed kryzysu energetycznego. jeżeli tak się stanie, to spowoduje to przesuenięcie wzrostu popytu na jesień 2025.
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe czynniki, prognozuję regularny wzrost cen i to nie tylko podczas sezonu grzewczego. Ten proces rozpocznie się w ciągu najbliższych tygodni. Jedno jest pewne: nie będzie lepszego momentu na sporządzenie zapasu pelletu na sezon grzewczy 2025/2026 niż teraz.

Zdjęcie: Archiwum Magazynu Biomasa