„Jeśli sytuacja się nie zmieni, nasz eksport do USA spadnie o około 15 proc.” — powiedział w poniedziałek Kukies w wywiadzie dla niemieckiego nadawcy ZDF, odnosząc się do danych monachijskiego instytutu badawczego Ifo. „Nasze perspektywy wzrostu pogorszyłyby się, a ryzyko recesji wzrosłoby”.
W zeszłym tygodniu Donald Trump wrzucił Unię Europejską do jednej z najgorszych kategorii partnerów handlowych Ameryki, uderzając w sojusz 20-proc. taryfą na cały import. Jeśli cła pozostaną w mocy, szczególnie mocno uderzą w niemiecką gospodarkę — Stany Zjednoczone są największym celem eksportowym Niemiec poza Unią Europejską.
Kukies odrzucił pomysł, iż Waszyngton zyskał przewagę w rozmowach handlowych po ogłoszeniu najnowszych taryf. „Gotowość do negocjacji istniała na długo przed ich ogłoszeniem” — powiedział. „Nie widzę, by Stany Zjednoczone zyskały jakąkolwiek przewagę”.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
„Ryzyko recesji rośnie”
Pełniący obowiązki ministra finansów Kukies poparł również strategię Komisji Europejskiej polegającą na przygotowaniu twardych środków zaradczych w przypadku niepowodzenia rozmów, oferując jednocześnie zniesienie ceł na towary przemysłowe, jeżeli USA odwzajemnią się tym samym. „W niemieckiej polityce istnieje szeroki konsensus co do tej strategii” — powiedział Kukies.
Wskazał również na pogarszające się nastroje w amerykańskiej gospodarce. „Wszystkie reakcje, które obserwujemy ze strony amerykańskich firm i w sondażach, wskazują, iż ryzyko recesji rośnie” — powiedział. „A w okresie spowolnienia gospodarczego wpływy z podatków zwykle maleją, a nie rosną”.
