Coraz mniej barier na rzekach! Europa stawia na renaturyzację

5 godzin temu
Zdjęcie: mniej barier na rzekach


W 2024 r. zdemontowano 524 przepusty, jazy, zapory i śluzy – wynika z raportu opublikowanego przez międzynarodową sieć Dam Removal Europe. To dotychczasowy rekord, który dobrze wróży europejskim wysiłkom renaturyzacyjnym. Mniej barier na rzekach to nie tylko większe bezpieczeństwo wodne, ale także ważne wsparcie dla naturalnych ekosystemów.

Skandynawia liderem renaturyzacji rzek w Europie

Dam Removal Raport 2024 podsumowuje działania związane z przywracaniem europejskim rzekom ich naturalnego biegu w rozróżnieniu na poszczególne kraje oraz rodzaj usuwanych budowli hydrotechnicznych. W ubiegłym roku bezwzględnym liderem w tym zakresie okazała się Finlandia, gdzie usunięto aż 138 obiekty. Wyraźnie mniej barier na rzekach jest również we Francji (128 usuniętych obiektów), Hiszpanii (96) oraz Szwecji (45). Z danych Dam Removal Europe wynika, iż w Polsce w 2024 r. zlikwidowano jedynie dwie bariery – jedną z nich był jaz na Wisełce.

Najczęściej usuwanymi elementami infrastruktury hydrotechnicznej były przepusty (45 proc.) oraz jazy (43 proc.). Dodatkowo 8 proc. zlikwidowanych obiektów stanowiły zapory, z których 16 obiektów służyło produkcji energii. Łącznie dzięki wysiłkom renaturyzacyjnym w 2024 r. udało się na nowo połączyć 2900 km rzek.

Mniej barier na rzekach to więcej życia!

Jednym z najbardziej pozytywnych przykładów przywracania naturalnych struktur rzecznych w Europie była likwidacja barier na Sélune w Normandii. W 2022 r. ta francuska rzeka odzyskała swobodny przepływ po dziewięciu dekadach regulacji, a już dwa lata później naukowcy zaobserwowali w niej wędrowne minogi, węgorze oraz łososie.

W belgijskim parku Haute-Sûre Foręt d’Anlier udało się usunąć 11 przepustów, które uniemożliwiały przemieszczanie się pstrągów potokowych. Pstrągi potokowe są niezbędnymi żywicielami larw perłoródki rzecznej – cennego i krytycznie zagrożonego gatunku małża chronionego w całej Unii Europejskiej.

Odtworzono naturalne koryta rzeczne, a nad nimi wzniesiono mosty z prefabrykowanych bloków, których instalacja nie wymaga zastosowania cementu ani zaprawy murarskiej, minimalizując tym samym ryzyko dla środowiska naturalnego.

Jak to wygląda, można zobaczyć w reportażu z Haute-Sûre Foręt d’Anlier:

Obecnie międzynarodową uwagę przyciąga fińsko-szwedzki projekt TRIWA o wartości 21 mln euro, realizowany ze wsparciem programu LIFE. Przedsięwzięcie zaplanowane na lata 2023-2030 zakłada usunięcie 400 barier na obszarze dorzecza Torne i przywrócenie naturalnego stanu 100 km cieków oraz 2,5 tys. ha mokradeł. Jak dotąd udało się już usunąć ponad 100 barier, w tym kanały przepustowe.

Nature Restoration Law w praktyce

Inicjatywy opisywane w raporcie Dam Removal Europe wpisują się w założenia przyjętego w czerwcu 2024 r. Nature Restoration Law, czyli prawa zmierzającego do odbudowy europejskich zasobów przyrodniczych. Zgodnie z jego założeniami renaturyzacja do 2030 r. ma objąć co najmniej 20 proc. wszystkich ekosystemów wodnych i lądowych na kontynencie.

Niestety, choćby pół tysiąca mniej barier na rzekach to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Z badań opublikowanych w 2020 r. w czasopiśmie Nature wynika, iż w 36 krajach Europy rozmieszczonych jest ponad 1,2 mln budowli hydrotechnicznych, które zaburzają naturalny przepływ większości rzek i ograniczają poziom usług ekosystemowych. Aż 68 proc. z nich to niewielkie obiekty o wysokości do 2 m, których negatywnego znaczenia wciąż się nie docenia.

Sieć Dam Removal Europe, do której należą m.in. WWF, The Rivers Trust, The European Rivers Network czy Wetlands International, przekonuje, iż likwidacja barier na rzekach to sposób na poprawę jakości wody, odbudowę różnorodności biologicznej, ale także ograniczenie ryzyka powodziowego oraz wypadków związanych z awariami przestarzałych już obiektów. Na renaturyzacji skorzystać też może gospodarka, w szczególności rybołówstwo oraz sektor turystyczny.

Idź do oryginalnego materiału