Podczas dzisiejszej Porannej rozmowy w RMF FM Przemysław Czarnek, wiceprezes PiS, odniósł się do możliwego sojuszu jego partii z Polską 2050 oraz roli Szymona Hołowni w scenariuszu tworzenia nowego rządu. Padły zaskakujące deklaracje, które mogą zwiastować polityczne przesunięcia na polskiej scenie.
Czarnek przyznał, iż relacje między politykami PiS i Polski 2050 nie są wcale chłodne:
– Jest co najmniej kilkoro (posłów Polski 2050), z którymi rozmawiam bardzo przyjacielsko od wielu miesięcy, także w studiach telewizyjnych, kuluarach sejmowych, więc jakby się dobrze zastanowić, to nie ma wielkiej różnicy między nami.
Pytany o możliwość poparcia rządu technicznego z Szymonem Hołownią na czele, polityk PiS odpowiedział z wyraźnym zastrzeżeniem, ale i otwartością:
– Trudno, żeby był w rządzie technicznym. jeżeli mówimy o rządzie technicznym, a nie politycznym. Ale rząd techniczny popierany przez PiS i przez Polskę 2050 – jak najbardziej.
Czarnek nie ukrywał, iż w Polsce 2050 zachodzą poważne wewnętrzne przesunięcia, które mogą tłumaczyć coraz częstsze kontakty z PiS-em:
– Na to wychodzi, iż jednak w Polsce 2050 jest jakieś duże trzęsienie. Zresztą to partia, która była złożona z różnych polityków i widać nie skleiła się do końca. Tym spoiwem był Szymon Hołownia w najlepszej formie u początków marszałkowania, kiedy były Sejmflixy itd. (…) Teraz wynik wyborczy prezydencki pokazuje, iż nie jest w najlepszej formie, w związku z czym to spoiwo przestało działać i coś tam się dzieje w tej Polsce 2050.
Odniósł się też do kwestii trwałości obecnej koalicji rządzącej:
– Kadencja może przetrwać do końca kadencji, natomiast koalicja nie przetrwa do końca kadencji i stąd ta propozycja rządu technicznego jest bardzo ważna, ale to nie musi być tylko rząd techniczny, to może być również rząd polityczny. Bez PiS-u tego się nie da zrobić, PiS ma 189 posłów.
Słowa Czarnka sugerują, iż PiS nie wyklucza wsparcia dla rządu współtworzonego z posłami Polski 2050, a Hołownia – mimo słabszej pozycji – wciąż jest traktowany jako potencjalny gracz w układance rządowej. Czy to zapowiedź realnej współpracy między dotąd odległymi obozami? Na razie pozostaje obserwować kolejne polityczne ruchy po obu stronach.