Coraz częściej pojawiają się głosy, iż obowiązujące dziś zasady dotyczące czasu pracy powinny zostać zaktualizowane. Wiele instytucji zaczyna wprowadzać rozwiązania wyprzedzające ustawowe zmiany, a pracownicy zyskują nowe możliwości, o których jeszcze niedawno mówiło się wyłącznie w formie postulatów. Dyskusja przybiera na sile – i nie bez powodu.

Fot. Warszawa w Pigułce
Pomysł popierają nie tylko pracownicy. Samorządy wskazują na potrzebę zmian
Debata nad rozszerzeniem katalogu ustawowych dni wolnych od pracy znów wraca na tapet. Do Kancelarii Prezydenta trafiła petycja, w której zaproponowano, by m.in. Wielki Czwartek, Wielki Piątek, Święto Flagi, piątek po Bożym Ciele, Dzień Zaduszny i Sylwester stały się oficjalnymi dniami wolnymi. Jak argumentuje autor petycji – te dni już dziś funkcjonują jak „półświęta”, bo wiele instytucji działa w trybie ograniczonym, a szkoły, transport publiczny i firmy często i tak wprowadzają skrócone godziny pracy.
Urzędy już reagują. Wolne po cichu wprowadzane w samorządach
Choć nie ma jeszcze ogólnopolskich regulacji, samorządy lokalne coraz chętniej wdrażają u siebie rozwiązania wyprzedzające zmiany w prawie. Jak informuje Serwis Samorządowy PAP, piątek po Bożym Ciele został w wielu urzędach uznany za dzień wolny od pracy – pracownicy odpracowali go w inne dni, np. wydłużając godziny pracy lub pracując w sobotę.
Tak postąpiono m.in. w Radzyminie, Krynicy Morskiej, Nadarzynie, Szklarskiej Porębie, Komornikach i Konstancinie-Jeziornie. Inne jednostki, jak Trzebinia czy gmina Piątek, nie wprowadziły zmian, jednak przedstawiciele urzędów wskazują, iż uregulowanie tych dni na poziomie ustawowym byłoby logicznym i oczekiwanym krokiem.
Nie tylko wolne – także opieka, siła wyższa i elastyczne formy absencji
Dopóki nie zostaną wprowadzone nowe przepisy, pracownicy, którzy chcą skorzystać z długiego weekendu, muszą sięgać po inne formy absencji. Najczęściej wykorzystywanymi narzędziami są:
- urlop wypoczynkowy,
- zwolnienie z tytułu opieki nad dzieckiem (2 dni lub 16 godzin rocznie),
- zwolnienie z powodu siły wyższej – czyli nagłych sytuacji rodzinnych (także 2 dni lub 16 godzin rocznie).
Choć ten ostatni wariant formalnie nie służy do planowania wypoczynku, to – jak pokazuje praktyka – brak możliwości weryfikacji przez pracodawcę powodów jego wzięcia sprawia, iż jest on często stosowany właśnie przy okazji przedłużania weekendów.
Zmiany coraz bliżej? Potrzeba ujednolicenia prawa
Samorządowcy podkreślają, iż dodatkowe dni wolne nie wpłynęłyby negatywnie na funkcjonowanie urzędów. Wręcz przeciwnie – mogłyby poprawić atmosferę pracy i dać pracownikom komfort psychiczny. Wójtowie i sekretarze gmin zgodnie twierdzą, iż w wielu przypadkach ich mieszkańcy już przyzwyczaili się do zamknięcia urzędów w okolicach świąt i nie zgłaszają z tego powodu skarg.
Czy piątek po Bożym Ciele stanie się dniem wolnym dla wszystkich?
Choć w tej chwili katalog ustawowo wolnych dni jest ograniczony, to rosnąca liczba oddolnych inicjatyw i rosnące poparcie samorządów mogą przyspieszyć zmiany. Ostateczna decyzja należy do ustawodawcy, ale społeczne oczekiwania są jasne: skoro i tak w te dni pracuje się „na pół gwizdka”, to może lepiej – oficjalnie – odpoczywać w pełni.