Deficyt budżetu po wrześniu: ponad 107 miliardów złotych czy rząd będzie musiał reagować? Ministerstwo Finansów ogłosiło, iż deficyt budżetu państwa po trzech kwartałach 2025 roku wyniósł 107,28 miliarda złotych. To już 58,3 procent całorocznego planu, co stawia rząd w trudnej sytuacji finansowej.

Fot. Warszawa w Pigułce
Dochody i wydatki w liczbach
Dochody budżetu w okresie styczeń–wrzesień osiągnęły 460,2 miliarda złotych, czyli 67,4 procent planu rocznego. Wydatki były jednak wyższe i sięgnęły 567,48 miliarda złotych, co odpowiada 65,5 procent planu. Różnica między przychodami a wydatkami generuje rosnącą dziurę budżetową, której tempo budzi pytania o dalszą politykę fiskalną.
Dlaczego deficyt rośnie
Na wysokość deficytu wpływają przede wszystkim rosnące koszty obsługi długu publicznego i wydatki inwestycyjne. Wyższe wpływy z VAT i CIT pozwoliły ograniczyć tempo wzrostu dziury, ale nie zrównoważyły całkowicie wydatków. Ekonomiści podkreślają, iż jeżeli trend się utrzyma, w kolejnych miesiącach może być konieczna korekta budżetu.
Co to oznacza dla obywateli
Dla zwykłych podatników tak wysoki deficyt oznacza ryzyko ograniczenia niektórych wydatków publicznych, przesunięcia inwestycji lub szukania nowych źródeł dochodów budżetowych. Może to przełożyć się na debatę o ewentualnych podwyżkach podatków, cięciach wydatków lub zwiększaniu zadłużenia.
Polityczne konsekwencje
Rząd stoi przed trudnym wyborem: czy utrzymać ambitny plan wydatków, ryzykując wzrost długu, czy zdecydować się na cięcia, które mogą być niepopularne społecznie. Deficyt na poziomie ponad 107 miliardów złotych to sygnał, iż w nadchodzących miesiącach finanse publiczne będą jednym z najgorętszych tematów politycznych.
Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl