- To był bardzo miły wieczór, spędziłem tam ponad dwie godziny - tak spotkanie Rafała Trzaskowskiego ze Sławomirem Mentzenem w pubie opisał w "Graffiti" Radosław Sikorski. Minister spraw zagranicznych, który towarzyszył kandydatowi KO na prezydenta, mówił, iż "znalazł wspólny język z ludźmi, którzy głosują na kogoś innego". Jak ocenił szef MSZ, polityk Konfederacji "dokładnie wiedział, co robi".
"Dokładnie wiedział, co robi". Minister o spotkaniu Trzaskowskiego z Mentzenem
Po sobotniej rozmowie Sławomira Mentzena z Rafałem Trzaskowski politycy wybrali się na piwo. W spotkaniu uczestniczył także minister spraw zagranicznych.
- To był bardzo miły wieczór, spędziłem tam ponad dwie godziny. Znalazłem wspólny język z ludźmi, którzy głosują na kogoś innego - mówił Radosław Sikorski w programie "Graffiti".
Dopytywany przez Marcina Fijołka odparł, iż wypił "w sumie trzy kufle, część bezalkoholowa".
Spotkanie Trzaskowskiego z Mentzenem. Sikorski komentuje
- To było budujące, iż można bez tego PiS-owskiego jadu, tych teorii spiskowych, tego zamachu smoleńskiego, tych wszystkich bzdur, tego odsądzania się od polskości i patriotyzmu, można było o konkretnych sprawach pogadać. Najpierw z młodymi ludźmi, jeden miał wieczór kawalerski, potem z innymi - opowiadał szef polskiej dyplomacji.
- Skończyła się debata Trzaskowski - Mentzen, właściciel pubu poczuł się gospodarzem, przyjechał, postawił piwo. Znaczy, o co chodzi? - zapytał Sikorski.
ZOBACZ: "Po moim trupie". Sławomir Mentzen odpowiada Adamowi Bielanowi
Na reakcję Marcina Fijołka, który stwierdził, iż spotkanie wywołało oburzenie wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości, szef MSZ ocenił, iż "z oświadczeń posła Mentzena wynika, iż dokładnie wiedział, co robi".
- Chciał wyjść z takiego przymusu ewentualnej koalicji z PiS i otworzyć się na inne możliwości koalicyjne po to, aby nie być zakładnikiem i przystawką PiS. Jako polityk z dłuższym od niego stażem uważam, iż mądrze robi - stwierdził minister.
Artykuł aktualizowany
