Doradca prezydenta krytykuje Kaczyńskiego. "Chyba zapomniał"

22 godzin temu

- 366 tys. osób trafiło za rządów PiS do Polski z państw odmiennych kulturowo - powiedział w Polsat News doradca prezydenta Andrzeja Dudy, Łukasz Rzepecki. Nawiązał w ten sposób do ostatniej zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego ws. organizacji marszu przeciwko nielegalnej migracji. - To jest temat, o którym jako Konfederacja każdego dnia będziemy mówić i przypominać panu prezesowi - podkreślił.

- Jarosław Kaczyński w ostatnim czasie chyba zapomniał o swoich ośmiu latach rządów, które sprawował i piastował. Oprócz szefa największej partii politycznej, pełnił także funkcję wicepremiera ds. bezpieczeństwa - przypomniał w "Debacie Politycznej" doradca prezydenta Andrzeja Dudy a wcześniej członek PiS Łukasz Rzepecki.

Doradca prezydenta o Jarosławie Kaczyński. "To nie są przypadkowe działania"

Rzepecki nawiązał przy tym do ostatniego filmu Sławomira Mentzena, w którym ten przedstawił raport NIK dotyczący dostania się do Polski 366 tys. cudzoziemców w czasach rządów PiS.

ZOBACZ: "Legalna migracja jest zawsze potrzebna". Czarnek chce przekonać wyborców Konfederacji

- Raport NIK jasno i wyraźnie pokazał, 366 tys. osób za rządów PiS trafiło do Polski z państw odmiennych kulturowo, z Afryki i państw muzułmańskich. To jest temat, o którym jako Konfederacja każdego dnia będziemy mówić i przypominać panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu - skomentował.

WIDEO: Doradca Andrzeja Dudy o prezesie PiS. "To nie są przypadkowe działania"

- Mówię o latach 2015-2023. Od 2017 r. nie jestem w PiS, bo zostałem wyrzucony za to, iż przeciwstawiłem się podwyżkom podatków, cen paliw. Zawsze byłem za prowolnościowymi postulatami, o których mówiło środowisko Konfederacji. To właśnie Sławomir Mentzen, Krzysztof Bosak są wiarygodni w temacie nielegalnej migracji - wyjaśnił.

Jak zaznaczył przy tym Rzepecki, "nie jest łatwo być krytykiem". - Bardziej staram się być recenzentem, tam gdzie widzę takie zamknięcie oczu na to, co robiło PiS. Chociażby w kontekście nielegalnej migracji, albo też ataków na Sławomira Mentzena, na środowisko Konfederacji - powiedział.

Doradca prezydenta wymienił tutaj przykład "wbicia klinu" między dwa ugrupowania wchodzące w skład Konfederacji - Nową Nadzieję i Ruch Narodowy. - W kontekście Deklaracji Polskiej chociażby - podkreślił.

- To nie są przypadkowe działania ze strony prezesa Jarosława Kaczyńskiego w ostatnich dniach - dodał.

Jarosław Kaczyński: 11 października manifestacja w Warszawie

Jarosław Kaczyński rozpoczął wtorkową konferencję prasową od tematu nielegalnej migracji. Stwierdził on, iż zjawisko to wymknęło się politykom Unii Europejskiej spod kontroli.

ZOBACZ: KO liderem w najnowszym sondażu. Cztery partie poza Sejmem

- Mamy władze, która nie jest w stanie przeciwstawić się nie tylko UE, ale tez Niemcom (...). W tej chwili trwa operacja zmierzająca do tego, żeby Polska ten ciężar (nielegalnej migracji - red.) zaczęła dźwigać. Ci którzy są polskimi patriotami, którzy chcą w Polsce spokoju, normalnego rozwoju, chcą bezpieczeństwa, a zwłaszcza kobiet, chcą się temu przeciwstawić - mówił prezes PiS.

- Wobec tego chcemy podjąć działania, które będą zmierzały do przekonania władzy, albo choćby przymuszenia, by zamiast ośrodków dla migrantów zaczęła się temu przeciwstawiać - kontynuował polityk.

- Takim przedsięwzięciem jest taka manifestacja, którą planujemy na 11 października. Manifestacja dla wszystkich przeciwko nielegalnej migracji, paktowi migracyjnemu i tym wszystkim działaniom, które mają przynieść Polsce nieszczęście - zapowiedział były premier. Wspomniał, iż do udziału w marszu "wzywa wszystkie środowiska patriotyczne".

WIDEO: Trudna sytuacja pogodowa w północnej części Polski. Elbląg walczy z wodą
Idź do oryginalnego materiału