Dramatyczny zwrot w NBP! Obniżki stóp przesądzone, kto zyska, kto straci?

4 godzin temu

Pieniądz tanieje, rynek drży! Dwustopniowy atak RPP: Bank Pekao zapowiada historyczne cięcia stóp. Nad polską gospodarką wisi przełom, który może wywrócić do góry nogami cały krajobraz finansowy. Ekonomiści Banku Pekao nie mają wątpliwości – maj i czerwiec 2025 roku przyniosą dwie potężne obniżki stóp procentowych, po 50 punktów bazowych każda.

Fot. Warszawa w Pigułce

Jeśli prognozy się potwierdzą, Polacy staną u progu nowej ery taniego pieniądza. Co to oznacza dla kredytów, inwestycji, oszczędności i całego rynku? Przewidujemy spektakularne zmiany.

Wielka korekta kursu. Dlaczego RPP sięga po nożyczki?

Według raportu Pekao, za nadchodzącym zwrotem polityki pieniężnej stoją trzy główne powody. Po pierwsze: spadek dynamiki płac. Marzec przyniósł zaskakujące dane – wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw spadł do 7,7%. Po dwóch latach podwyżek w tempie dwucyfrowym, to wyraźny sygnał ochłodzenia koniunktury.

Po drugie: inflacja pod kontrolą. CPI nie przekracza 5% od trzech miesięcy, a inflacja bazowa spadła do 3,6%. Pekao przewiduje, iż do końca roku inflacja może znaleźć się nawet poniżej 3%, co usuwa najważniejszą przeszkodę w obniżkach stóp.

Trzeci powód? Słabnąca kondycja przemysłu i budownictwa. Choć produkcja wzrosła o 2,5% rok do roku, to wynik poniżej oczekiwań. Zatrudnienie spada, sektor budowlany przez cały czas walczy z ubiegłoroczną zapaścią. Rynek pracy wyraźnie słabnie – i to szybciej niż przewidywano.

Rada Polityki Pieniężnej pod presją

Po miesiącach utrzymywania stóp na poziomie 5,75%, RPP znalazła się pod ścianą. Dotychczasowy poziom miał uzasadnienie przy rosnących płacach i galopującej inflacji. Dziś te warunki przestały istnieć. Prezes NBP Adam Glapiński już zmienia retorykę, mówiąc o „elastyczności i gotowości do korekt” – i według Pekao to jasny sygnał przygotowań do złagodzenia polityki.

Kuluary mówią o „gołębim zwrocie”, który ma się zacząć już w maju, a nabrać tempa w czerwcu. To oznacza łącznie 100 punktów bazowych cięć w zaledwie dwa miesiące – tempo, które może zaskoczyć nie tylko rynek, ale i samych decydentów.

Obniżki to dopiero początek. Co czeka nas dalej?

Eksperci Pekao przewidują, iż jeżeli sytuacja makroekonomiczna się utrzyma, kolejne obniżki będą możliwe jeszcze w drugiej połowie roku. Oczywiście, wiele zależy od czynników zewnętrznych: globalnych trendów inflacyjnych, sytuacji geopolitycznej i zachowania głównych banków centralnych, takich jak EBC czy Fed.

Nie wszyscy jednak biją brawo. Część członków RPP ostrzega, iż zbyt szybkie luzowanie może być niebezpieczne – zwłaszcza jeżeli inflacja okaże się bardziej uporczywa, niż pokazują modele.

Tani pieniądz na horyzoncie. Czy kredytobiorcy mogą już się cieszyć?

Jeśli prognozy Pekao się potwierdzą, rata przeciętnego kredytu hipotecznego w złotych może spaść o kilkaset złotych miesięcznie już w ciągu kilku kwartałów. Deweloperzy zacierają ręce, konsumenci – planują zakupy na kredyt, a inwestorzy wyczekują reakcji rynku obligacji.

Ale uwaga: taniejący pieniądz to także niższe oprocentowanie lokat i rosnąca presja na złotego. To ruch, który będzie mieć skutki w całej gospodarce – od kredytów i inwestycji po handel i konsumpcję.

Maj i czerwiec 2025 mogą przejść do historii jako moment, w którym Polska wróciła do gry taniego pieniądza. Ale czy to ścieżka ku ożywieniu – czy ryzykowna gra z ogniem inflacji? Rynki już przygotowują się na odpowiedź.

Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału