
Dziś (23 kwietnia) obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Czytelnictwo w Polsce nie miewa się jednak najlepiej. Sprawdziliśmy jak to wygląda w naszym regionie i zapytaliśmy mieszkańców świętokrzyskiego jak często czytają i po jakie pozycje sięgają najczęściej.
Według danych statystycznych połowa Polaków nie przeczytała choćby jednej książki w przeciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Chociaż wiemy, iż nie każdy lubi sięgnąć po lekturę, to jednak ten wynik przeraża. Jednak mieszkańcy naszego regionu odpowiadają, iż to najlepszy relaks.
– Kocham czytać od najmłodszych lat. Z biegiem czasu gust jednak nieco się zmienił. Najczęściej czytam romanse, ale także historie oparte na okresie II wojny światowej. Dawniej te informacje były przekłamane, a teraz mogę poznać losy ludzi w tamtych latach. Muszę przyznać, iż zimą mam najwięcej czasu w takie spędzanie wieczoru. Zdarza się, iż jeżeli powieść mnie porwie, zapominam o śnie – mówi pani Bożena.
Z kolei Tymon i Kornel, uczniowie podstawówki opowiadają, iż w szkolnej bibliotece są organizowane konkursy na wypożyczenie jak największej ilości książek.
– Chcemy oczywiście wygrać, ale lubimy czytać. Teraz jest ciepło i fajnie pograć w piłkę, ale przed snem zerkniemy na parę stron – opowiadają pierwszoklasiści Kornel lubi opowieści o żółwiu Franklinie, a Tymon zdecydowanie stawia na „Przygody dziesięciu skarpetek”.
Natomiast pani Ewelina zdradza, iż ostatnio coraz częściej sięga po lektury, które obowiązywały jako obowiązkowe w czasach jej nauki.
– Ponownie przeczytałam „Ludzie bezdomni”. Jakiś czas temu wróciłam do „Lalki” czy „Krzyżaków”. Zupełnie inaczej teraz się na nie patrzy i czytam je z przyjemnością. Bardzo lubię czytać książki, ale zdecydowanie te drukowane. Audiobooki zupełnie się u mnie nie sprawdzają – informuje.
Książki motywacyjne, które mówią o rozwoju osobistym są „konikiem” pana Pawła. Jak wspomina, przynajmniej raz w miesiącu czyta tego rodzaju literaturę.
- Lubię też biografie, a najczęściej wybieram polskich polityków – zaznacza.
Chociaż statystyki przerażają, to mieszkańcy naszego regionu dają powody do radości. Większość z nas mniej lub więcej, ale jednak… czyta.