Hity i kity po gorzowsku (13)

8 godzin temu
Trzeciego maja parowozownia Wolsztyn przygotowała bliskie spotkania trzeciego stopnia z parowozami. Syk pary, zapach smarów, rytmiczna praca cylindrów. Dla mnie to magia. Do Wolsztyna dotrzecie z Polregio, które uruchomiło specjalny pociąg dla spragnionych przygody. Co prawda z przesiadką w Zbąszynku, ale lepszy rydz niż nic. W ramach integracji na parowozowe święto pojedziemy z przesympatycznymi mieszkańcami Zielonej Góry. Tylko nie zakładajcie żużlowych szalików! Przegryzieniem tętnicy lepiej nie ryzykować. Wyjazd o 7:34. Powrót do Gorzowa o 18:33. O szczegółach dowiecie się na stronie Polregio lub w kasie biletowej na gorzowskim dworcu. Warto rozważyć.


Druga opcja to wyprawa nad morze. Międzyzdroje oraz Świnoujście przed sezonem mają swój urok. Spacer pustymi plażami jest jak balsam dla duszy po wątpliwych doznaniach na gorzowskich deptakach specjalnej troski. Pociągi wyjadą z Zielonej Góry. Wspaniałomyślnie zatrzymają się w Kostrzynie, by zabrać gorzowian. Jest szansa, iż wielkiego tłoku nie będzie. Może wciśniecie się bez wciągania brzucha, a choćby znajdziecie miejsca siedzące. Bez obaw! Linia zelektryfikowana. Znienawidzonego żelazka SA105 na tej trasie nie spotkacie.


Może pewnego pięknego dnia także nam dane będzie zakosztować podróży bez przesiadek? Wiceminister Malepszak roztacza wizje kolejowego przyspieszenia. Chcę wierzyć, iż nie jest to jedynie syreni śpiew hipnotyzujący wyborców. Mam nadzieję, iż niebawem minister wbije pod owe inwestycje pierwszą łopatę i na złamanym trzonku (od łopaty) się nie skończy? Po latach zwodzenia oraz wyrzeczeń nam gorzowianom, jak również gorzowianom wielkopolskim lepsza kolej się po prostu należy!
Idź do oryginalnego materiału