"Holenderski minister spraw zagranicznych ustąpił ze stanowiska po zablokowaniu izraelskich sankcji, tymczasowy rząd się rozpadł"

grazynarebeca.blogspot.com 5 godzin temu

Autor: Tyler Durden

sobota, sie 23, 2025 - 12:00

Holenderski parlament jest mocno podzielony co do tego, czy powinien podjąć więcej kroków, które dodadzą sił niedawnym działaniom wzywającym Izrael do rosnącej liczby ofiar cywilnych i warunków głodu w Strefie Gazy. W zeszłym miesiącu twardogłowi izraelscy ministrowie Itamar Ben-Gvir i Bezalel Smotrich, którzy aktywnie pomagają w ekspansji żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu, zostali formalnie uznani w Holandii za persona non grata.

W piątek, po pięciogodzinnej debacie parlamentarnej, która jasno pokazała, iż rząd tymczasowy jest podzielony, minister spraw zagranicznych Casper Veldkamp (centroprawicowa partia Nowa Umowa Społeczna) ustąpił ze stanowiska w proteście po tym, jak członkowie jego własnego gabinetu zablokowali nowe sankcje nałożone na Izrael.

Caspar Veldkamp, obraz pliku

Veldkamp przyznał, iż rząd już poczynił pozytywne kroki, ale wyjaśnił: "Czułem opór w gabinecie przeciwko kolejnym środkom w wyniku tego, co dzieje się w tej chwili w mieście Gaza i na okupowanym Zachodnim Brzegu".

"Uważam, że nie jestem w stanie podjąć znaczących dodatkowych kroków w celu zwiększenia presji na Izrael" – dodał w oświadczeniu dla prasy. Czuł się "ograniczony" w kluczowej kwestii, jak opisał to Veldmamp.

Bloomberg zauważa, iż Veldkamp "spotkał się z oporem wobec jego stanowiska ze strony niektórych członków tymczasowej koalicji, która rządzi Holandią od czasu upadku rządu w czerwcu".

Ponad dwadzieścia krajów, w tym wiele z Europy i Holandii, podpisało w tym tygodniu wspólną deklarację potępiającą zgodę Izraela na duży projekt osiedlania się na Zachodnim Brzegu, nazywając go "niedopuszczalnym i sprzecznym z prawem międzynarodowym". Jednak Veldkamp i niektórzy posłowie do parlamentu chcieli wyjść poza zwykłe symboliczne akty.

Równolegle do sytuacji w Stanach Zjednoczonych, holenderska prawica zaczyna się dzielić w sprawie Izraela – ponieważ coraz więcej konserwatystów, a zwłaszcza młodych ludzi, zaczyna kwestionować stałe poparcie ich rządów dla Izraela – lub przynajmniej brak odpowiedzialności, jeżeli chodzi :

o działania Tel Awiwu.

Krajobraz polityczny na prawicy w Holandii zawsze wspierał Izrael. Zmianę tę ilustrują jednak takie partie jak Forum na rzecz Demokracji (FvD), które przewodziły najgłośniejszej krytyce Izraela – i to ze strony prawicy. Chociaż partia została założona stosunkowo niedawno (w 2015 r.), lider i założyciel partii Thierry Baudet opisał w rozmowie z ZeroHedge, iż FvD – mimo iż w tej chwili ma zaledwie kilka miejsc w parlamencie – jest największą pojedynczą partią pod względem liczby członków w Holandii.

Poseł Baudet wcześniej zabrał głos w parlamencie, gdzie wypowiedział niewygodne prawdy i jasno wyraził swoje stanowisko, iż to, co izraelski rząd robi w Strefie Gazy, się za daleko:

"Cała Holandia zastanawiała się, dlaczego rząd adekwatnie upadł. Już 4 czerwca zeszłego roku zadałem pytanie: czy rząd może się załamać w sprawie Gazy, a nie w sprawie imigracji? — spytał Baudet.

Baudet kontynuował w swoim przemówieniu w parlamencie tego lata: "Czy to możliwe, iż Geert Wilders [który zrezygnował w czerwcu, wycofując swoją partię z rządu i obalił koalicję rządzącą] przewidział dzisiejsze starcie, w którym nieuchronnie spotka się z opozycją ze strony większości Izby Reprezentantów – dla której wypędzenie, zabicie lub zagłodzenie całej Gazy byłoby zbyt daleko idące?"

Rzeczywiście, kwestia ta stała się coraz bardziej punktem zapalnym, również po tym, jak w piątek ONZ ogłosiła stan głodu w niektórych częściach Gazy, przed wyborami powszechnymi 29 października.

Holenderska "skrajnie prawicowa" partia Forum for Democracy nawiązuje relacje z urzędnikami administracji Trumpa, a także z konserwatywno-libertariańskimi ruchami antyizraelskimi w Stanach Zjednoczonych.

Podziały w holenderskim parlamencie i w rządzie tymczasowym prawdopodobnie będą się tylko nasilać do tego czasu i mogą przełożyć się na zwycięstwa partii krytycznych wobec Izraela i ruchów takich jak FvD, które zdobędą znacznie więcej mandatów.

Niektóre z ostatnich wypowiedzi lidera partii FvD, Thierry'ego Baudeta, przed parlamentem (automatycznie zdubbingowane):

Całkowite zniszczenie Gazy i kolonizacja Zachodniego Brzegu są moralnie nie do przyjęcia, nie do przyjęcia z humanitarnego punktu widzenia, a ponadto katastrofalne dla wszystkich zaangażowanych: dla Palestyńczyków, dla Europy i dla samych Izraelczyków. Dlatego FVD (Fundacja na rzecz Wolności i Demokracji) popiera sankcje zarówno przeciwko Hamasowi, jak i rządowi Netanjahu" – powiedział deputowany.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Idź do oryginalnego materiału