

- Mija 15 lat od katastrofy rządowego samolotu Tu-154 w Smoleńsku. Zginęło w niej 96 osób: 88 pasażerów i 8 członków załogi
- Na pokładzie samolotu był ówczesny prezydent Polski Lech Kaczyński. Jarosław w rozmowie z „Super Expressem” wspomina, iż jego brat dążył do stworzenia „państwa, które nie będzie silne wobec słabych, a słabe wobec mocnych”
- Dodaje, iż strata bliskich była bardzo bolesna, ale wtedy zginęło też wielu jego przyjaciół i współpracowników
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Jarosław Kaczyński w dniu 15. rocznicy katastrofy smoleńskiej w „Super Expressie” wspomina swojego zmarłego brata Lecha. Opisuje go jako człowieka dobrego, uczciwego i uczynnego. „Robił wiele rzeczy ważnych i robił je z pewnym planem, ale ten plan został przerwany w moim najgłębszym przekonaniu poprzez zamach zorganizowany przez tych, w których ten plan godził” — stwierdza.
Prezes PiS podsumowuje też jego karierę. Opisuje, iż „chciał, aby Polska była nie postkomunistyczna, a nieporównywalnie sprawiedliwsza i silna”. Jarosław Kaczyński ocenia, iż jego brat jako prezydent dążył do stworzenia „państwa, które nie będzie silne wobec słabych, a słabe wobec mocnych”. „Bardzo duże wrażenie zrobiła na nim kampania wyborcza, podczas której w wielu mniejszych miastach zetknął się z tą bardzo ciężką biedą, jak sam mówił z zapachem nędzy” — dodaje we wspomnieniu.
Jarosław Kaczyński o śmierci brata w katastrofie smoleńskiej. Mówi o „walce”
Używa też mocnych słów dotyczących śmierci Lecha Kaczyńskiego. „Walczył o to, by Polska nie była zagrożona ani przez imperializm rosyjski, ani także przez dobrze przez niego dostrzegany imperializm niemiecki. Musiał stosować różną retorykę i sposoby w tej walce. W moim największym przekonaniu ta walka, szczególnie ta na Wschodzie, kosztowała go życie” — ocenia.
Jarosław Kaczyński mówi w rozmowie z „Super Expressem”, iż strata brata i bratowej Marii Kaczyńskiej była dla niego najtrudniejsza, ale wtedy zginęło też wielu jego przyjaciół, współpracowników, których cenił. Tu wymienia Grażynę Gesicką, która w latach 2005-2007 była ministrą rozwoju regionalnego, a później w 2010 r. przewodniczącą Klubu Parlamentarnego PiS, wiceprezeskę PiS Aleksandrę Natalli-Świat oraz wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Putrę. Wspomina też Przemysława Gosiewskiego, który w rządzie Jarosława Kaczyńskiego pełnił funkcję wiceprezesa Rady Ministrów, i nazywa go „człowiekiem niebywałej energii” umiejącym rozmawiać z każdym wewnątrz partii i poza nią.
Katastrofa smoleńska. Teoria o zamachu
Do katastrofy doszło w sobotę 10 kwietnia 2010 o godz. 8.41. Zginęło 96 osób: 88 pasażerów i 8 członków załogi. Wspomniany przez Jarosława Kaczyńskiego zamach to teoria powtarzana nie tylko przez niego, ale też przez Antoniego Macierewicza, który był przewodniczącym zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy rządowego samolotu Tu-154 w Smoleńsku.
Sugerował, iż katastrofa mogła być m.in. politycznym zabójstwem, spiskiem Donalda Tuska z Władimirem Putinem lub rezultatem wybuchu. W 2024 r. Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawiło raport zespołu, który ocenił funkcjonowanie podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Badane były gospodarność, celowość, legalność i rzetelność. Wszystkie te aspekty zostały ocenione negatywnie.