Jerzy przyleciał z Oslo zagłosować w Polsce. "To gra o większą stawkę, niż nazwisko prezydenta"

1 dzień temu
Jerzy Tomczak mieszka w Norwegii, ale głosować przylatuje zawsze do Polski. Do urny pójdzie w niedzielę z bratem, zabiorą ze sobą rodziców. - W Norwegii waga wyborów jest jasna. Tu wciąż mam kogo przekonywać - mówi.
Idź do oryginalnego materiału