Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz o sprawie mieszkania Nawrockiego: Wyzysk mieszkaniowy

3 godzin temu

- Emocjonalna reakcja pokazuje, iż jest w społeczeństwie niechęć do czegoś, co nazwałabym wyzyskiem mieszkaniowym - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Minister funduszy i polityki regionalnej odnosiła się do sprawy mieszkania Karola Nawrockiego.

Od kilku dni głośno jest o sprawie kawalerki Karola Nawrockiego w Gdańsku. Prezes IPN nabył ją od starszego mężczyzny, który przed laty wykupił lokal komunalny za 10 proc. ceny.

- Emocjonalna reakcja pokazuje, iż jest w społeczeństwie niechęć do czegoś, co nazwałabym wyzyskiem mieszkaniowym - mówiła w "Graffiti" Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej.

Jak wyjaśniła, nie chodzi o to, iż dana osoba posiada wiele mieszkań. - U Nawrockiego problem polega na tym, iż minął się z prawdą i nie przyznał się do drugiego mieszkania - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.

Podczas debaty prezydenckiej "Super Expressu" Karol Nawrocki mówił, iż posiada jedno mieszkanie. W zeszłym tygodniu Onet opublikował artykuł, z którego wynika, iż prezes IPN ma jednak dwa lokale. Dziennikarzom posłużyły informacje z publicznych ksiąg wieczystych

Pełczyńska-Nałęcz: Potrzebujemy społecznego budownictwa

Pełczyńska-Nałęcz wyjaśniała dalej, iż wyzyskiem mieszkaniowym jest "posiadanie wielu mieszkań bez opodatkowania". - Bardzo ważne jest podejście do mienia publicznego, jakim są mieszkania - stwierdziła.

- Nie podzielam poglądu pana Mentzena, iż skoro tutaj coś się zdarzyło, to nie powinno być żadnych społecznych mieszkań - mówiła minister. - Potrzebujemy społecznego budownictwa, samorządowych mieszkań na tani wynajem, ale muszą być obwarowane bardzo dobrymi regulacjami, żeby nie było możliwości wykupienia bokiem za pół ceny.

Sprawa mieszkania Karola Nawrockiego

Jak ustaliły media, lokatorem drugiego mieszkania Karola Nawrockiego jest 80-letni Jerzy, z którym Nawroccy podpisali umowę przedwstępną w 2012 r. - podał Onet.

Pan Jerzy znany jest pracownikom Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku, który zajmuje się nim od 2007 roku. "Od 2018 roku otrzymywał już profesjonalne usługi opiekuńcze, które zmieniały się z biegiem lat w zależności od potrzeb" - przekazał reporterowi Polsat News Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska.

Od kwietnia 2024 r. mężczyzna przebywa pod całodobową specjalistyczną opieką, której koszty, zgodnie z prawem ponosi miasto Gdańsk i potrzebujący - wyjaśnił rzecznik.

Artykuł jest aktualizowany.

WIDEO: Dlaczego Sławomir Mentzen ucieka na hulajnodze? Padła odpowiedź
Idź do oryginalnego materiału