To, co rozpoczęło się jako incydent w Torre Pacheco 9 lipca gwałtownie pociągnęło za sobą falę napięć, obaw i przemocy nie tylko w regionie Murcji, ale także w Aranda de Duero, Almeríi i Torrevieja czyli na tzw. Ciepłym Wybrzeżu (Costa Calida)
W samym Torre Pacheco ofiarą stał się 68-letni mężczyzna – Domingo Tomás – który został brutalnie zaatakowany na ulicy. Według jego relacji, trzech napastników, co najmniej jeden spośród nich “maghrebskiego pochodzenia”, rzuciło się na niego „dla zabawy” i uderzyło, jeden z nich choćby nagrywał całe zdarzenie telefonem.
Torre Pacheco es un polvorín. Desgraciadamente la realidad no se puede obviar pese a los esfuerzos del Gobierno y sus satelitales mediáticos.
El despliegue de ayer por parte de Interior, o mejor dicho la falta del mismo, cuando era perfectamente previsible una noche de… pic.twitter.com/y5VA5l5bwp
To wydarzenie wywołało potężną reakcję: nagrania – częściowo jednak zmanipulowane – zaczęły krążyć w mediach społecznościowych, napędzając wściekłość Hiszpanów i prowokując lokalne grupy młodzieży do mobilizacji. Po napaści Torre Pacheco stało się epicentrum manifestacji gniewu. Już w czwartek odbył się wiec mieszkańców. Miało to być pokojowe wydarzenie, ale eskalowało szybko, gdy niektórzy uczestnicy zaczęli wznosić antyimigranckie hasła i domagać się odwetu.
W piątek i sobotę do miasteczka ściągnęły grupy zorganizowane, często pochodzące spoza Murcji, w tym działacze prawicy. Na ulice wyszli też przybysze z Afryki i rozpoczęły się autentyczne zamieszki – podpalano kontenery, atakowano przypadkowe osoby utożsamiane jako imigranci, rozbijano prywatne lokale, a policja i Guardia Civil używały gumowych kul i przeprowadzały zatrzymania, prawdopodobnie ok. 10 osób. Wśród nich dwie osoby, uczestnicy napaści na 68-latka, zostały zatrzymane poza Torre Pacheco, a trzeciego podejrzanego ujęto w Kraju Basków w miejscowości Rentería. Odnotowano co najmniej 5 rannych podczas zamieszek; świadkowie i lokalna prasa wspominają także o uszkodzeniach mienia – spalonych kontenerach, atakach na lokale gastronomiczne.
Grave pérdida del principio de autoridad: en #Torrevieja, varios individuos intentan obstaculizar una detención agrediendo a los agentes.
Todo el apoyo a los compañeros que, pese a todo, siguen cumpliendo con su deber.#SeguridadCiudadana
#RespetoALaAutoridad
pic.twitter.com/7nc0uc8iV0
Minister spraw wewnętrznych, Fernando Grande‑Marlaska, zdecydowanie obarczył winą „mowę i czyny nienawiści” środowiska VOX i „zorganizowane grupy ekstremistów” za podsycanie konfliktów. Podkreślił, iż wiele filmów, które obiegają sieć, to manipulacje (to akurat była prawda) – m.in. materiały dotyczące innych agresji – i są one wykorzystywane do wzbudzania strachu. Z kolei przedstawicielka rządu w Murcji, Mariola Guevara, mówiła o „błędnej interpretacji zdarzeń” i chęci kierowania „rasistowskiej nienawiści” w stronę migrantów, jednocześnie zapowiadając kolejne zatrzymania. Premier Pedro Sánchez i liczni politycy lewicy przestrzegli przed “falą ksenofobii” i nawoływali do poszanowania praw człowieka. Autonomiczny rząd Murcji zapowiedział zwiększenie patroli policyjnych, jednocześnie potępiając przemoc motywowaną rasizmem, jak i jakiekolwiek ataki na migrantów. Z kolei liderzy VOX i część mieszkańców Murcji twierdzi, iż problem nie tkwi w mowie nienawiści, ale w braku reakcji władz na wzrost przestępczości w społecznościach imigranckich – squattingu, drobnego narkobiznesu, braku miejsc pracy, terroryzowania lokalnej populacji.
Podobne sceny miały miejsce w Aranda de Duero, Almeríi i Torrevieja. Tam również dochodziło do spontanicznych starć: mieszkańcy ścierali się z migrantami używającymi noży czy kijów. Dane migracyjne wskazują na szybki wzrost społeczności napływowej, co rodzi wyzwania integracyjne, ale też niepokój wśród części lokalnej populacji. Według narodowego spisu z 1 stycznia 2025 – Hiszpania przyjęła ponad 8 milionów migrantów w ciągu ostatnich 20 lat; samych Marokańczyków jest już ponad milion. Według sondaży przeprowadzonych w lipcu 2025, aż 70% Hiszpanów popiera masowe deportacje nielegalnych imigrantów. To, co kiedyś uchodziło za tabu na scenie politycznej, teraz staje się centralnym tematem: problem bezpieczeństwa, kontroli granic i integracji pojmowanej jako asymilacja niemal przymusowa.
Wyniki sondaży przekładają się bezpośrednio na sytuację polityczną. VOX, jeszcze kilka lat temu traktowany jako partia marginalna, dziś notuje rekordowe poparcie, dochodzące w niektórych regionach do 25–30%. Szczególnie silny wzrost notowań tej formacji widać w Murcji, Andaluzji i w prowincjach o najwyższym odsetku ludności napływowej. W sondażach ogólnokrajowych VOX zbliża się do poziomu 20% poparcia, co czyni ją trzecią siłą polityczną w kraju, a w niektórych badaniach wręcz drugą – po PSOE, wyprzedzającą Partię Ludową. Eksperci podkreślają, iż rosnąca popularność VOX nie wynika wyłącznie z tradycyjnego elektoratu prawicy, ale także z mobilizacji wyborców rozczarowanych działaniami rządu w kwestiach bezpieczeństwa i migracji. Nastroje społeczne coraz mocniej odzwierciedlają poczucie zagrożenia, niepewności i potrzeby radykalnych działań. Dlatego też temat kontroli granic, deportacji oraz porządku publicznego staje się kluczowym punktem debaty przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.