Komu Zandberg przekaże poparcie w wyborach? Zaskakująca odpowiedź

8 godzin temu
Zdjęcie: fot. Krzysztof Świderski/PAP


Kandydat na prezydenta Adrian Zandberg został zapytany, komu przekaże swoje poparcie w drugiej turze wyborów prezydenckich. Kandydat partii Razem zdradził też w RMF24, ile kosztowała jego kampania wyborcza.


Nie należy przekazywać poparcia wyborców w drugiej turze - powiedział w czwartek w RMF24 kandydat partii Razem na prezydenta Adrian Zandberg. To rozsądni ludzie, którzy sami potrafią ocenić, który z kandydatów ma coś wspólnego z ich poglądami - dodał.

Zandberg w trakcie czwartkowej rozmowy w RMF24 był pytany, czy po pierwszej turze wyborów prezydenckich, które odbędą się w niedzielę, będzie apelował do swoich sympatyków, aby na kogoś głosowali w drugiej turze, czy też nie będzie wskazywał faworyta.

"Nie należy - moim zdaniem - wyborców przekazywać, ani poparcia tych wyborców przekazywać. Wyborcy to są rozsądni ludzie, którzy mają swój rozum, sami widzą tych kandydatów i następnie sami potrafią ocenić co i który z nich ma wspólnego z ich poglądami" - tłumaczył kandydat.

Zapewnił, iż w najbliższych tygodniach, miesiącach i latach będzie "głośno i zdecydowanie mówić o sprawach, które dla nas w Razem są ważne". "O publicznej ochronie zdrowia i o prawach człowieka. O tym, żebyśmy inwestowali w przyszłość i o tym, żebyśmy zbudowali w końcu państwo uczciwe, zarządzane profesjonalnie a nie partyjniackie i aparatczykowskie" - oświadczył.

Zandberg powiedział też, iż "dzisiaj mamy z jednej strony partie mainstreamowe, które mają milionowe budżety, finansowanie od deweloperów, od wielkiej biznesu, olbrzymie subwencje". "A z drugiej strony są kampanie takie jak moja, organizowaną z drobnych, skromnych składek ludzi. Tylko tych drobnych, skromnych składek jest na tyle dużo, iż jesteśmy w stanie nawiązać z nimi walkę" - zaznaczył.

Dopytywany ile wydał na kampanię, Zandberg odparł: "Myślę, iż do końca kampanii powinniśmy zebrać około miliona złotych". "Tak wyglądają kampanie, które są napędzane nie przez usłużny koncern jeden czy drugi, tak wyglądają kampanie, które są napędzane entuzjazmem zwykłych ludzi" - podkreślił.

Wybory prezydenckie odbędą się w najbliższą niedzielę, 18 maja, a ewentualna druga tura - 1 czerwca. (PAP)

Idź do oryginalnego materiału