Oficjalne statystyki niemieckiej policji nie pozostawiają złudzeń: w 2024 roku odnotowano aż 217 277 przestępstw z użyciem przemocy – to wzrost o 1,5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Ale prawdziwe trzęsienie ziemi kryje się w trendzie pięcioletnim – przemoc w Niemczech wzrosła aż o jedną piątą. – I nie, to nie jest przypadek, to nie są anomalie społeczne, to efekt polityki prowadzonej z pełną świadomością konsekwencji, której twarzą jest była kanclerz Angela Merkel – zwraca uwagę w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prof. Bogdan Musiał, ekspert od polityki Niemiec.