Będący wczoraj gościem studia Polsatu Leszek Miller przyznał, iż nie rozumie, po co Rafał Trzaskowski chciał zorganizować debatę. Stwierdził, iż wskutek "akcji" z tęczową flagą podsuniętą mu przez Karola Nawrockiego, której się gwałtownie pozbył, Trzaskowski "będzie miał kłopoty" w środowisku osób LGBT. Przyznał, iż duże wrażenie zrobiło na nim również "zmartwychwstanie" Joanny Senyszyn.