“Make Iran Great Again” – Donald Trump sugeruje możliwą zmianę władzy w Iranie

dzienniknarodowy.pl 4 godzin temu
W niedzielę prezydent USA Donald Trump opublikował wpis na platformie Truth Social, w którym otwarcie zasugerował możliwość zmiany władzy w Iranie. W swoim poście stwierdził:

“Nie jest politycznie poprawne używać terminu ‘zmiana reżimu’, ale jeżeli obecny irański reżim nie jest w stanie SPRAWIĆ, BY IRAN ZNÓW BYŁ WIELKI (Make Iran Great Again), dlaczego nie miałoby dojść do zmiany reżimu??? MIGA!!!”

Komentarz Trumpa padł w reakcji na weekendowe uderzenia amerykańskich sił zbrojnych wymierzone w trzy irańskie obiekty wojskowe i jądrowe. Administrowane przez niego naloty – według komunikatów Pentagonu – miały na celu zniszczenie magazynów pocisków balistycznych oraz infrastruktury produkcji dronów, ale wg wielu niekoniecznie bezpośrednio dążenie do obalenia władz w Teheranie.

Jednak wpis prezydenta stoi w sprzeczności z oficjalnym stanowiskiem jego administracji. Sekretarz Obrony Pete Hegseth jasno podkreślił, iż celem operacji „nie było, nie jest i nie będzie zmiana reżimu” w Iranie. Z kolei Trump, żartobliwie odwołując się do swojego hasła wyborczego, po raz pierwszy wprost rozważył taką opcję.

W Waszyngtonie pojawiły się głosy zarówno poparcia, jak i krytyki. Niektórzy wpływowi Republikanie zgadzają się z potrzebą twardego podejścia wobec Iranu, podczas gdy Demokraci przestrzegają przed eskalacją konfliktu bez mandatu Kongresu. Senatorzy z obu stron bariery ideologicznej debatowali w niedzielę o konstytucyjności i strategicznych konsekwencjach uderzeń.

Na arenie międzynarodowej Irańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło działania USA jako „rażące naruszenie prawa międzynarodowego” i zapowiedziało zdecydowaną odpowiedź. Rada Bezpieczeństwa ONZ zwołała możliwie jak najszybciej nadzwyczajne spotkanie, by omówić napięcia w regionie i możliwości deeskalacji.

Potencjalna zmiana reżimu w Iranie, której na razie nikt oficjalnie nie ogłosił, stanowi jednak trzon dyskusji o przyszłości amerykańskiej polityki wobec Bliskiego Wschodu. Pytanie, czy Stany Zjednoczone rzeczywiście rozważają tak radykalny krok, pozostaje otwarte, a reakcje Teheranu będą najważniejsze dla dalszego przebiegu konfliktu.

Warto przypomnieć, skąd wzięła się Islamska Republika Iranu. Rewolucja islamska, która osiągnęła swój punkt kulminacyjny w 1979 roku, była odpowiedzią na autokratyczne rządy szacha Mohammada Rezy Pahlawiego. Jego władzę wspierały od 1953 roku amerykańska CIA i brytyjski wywiad, a narzucone społeczeństwu błyskawiczne tempo modernizacji oraz sekularyzacja pogłębiały nierówności i marginalizowały wpływ szyickiego duchowieństwa. Brutalność tajnej policji SAVAK oraz szerząca się korupcja potęgowały niezadowolenie, które znalazło wyraz w ideach ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego. Z Francji, gdzie przebywał na wygnaniu, Chomeini propagował koncepcję rządów opartych na prawie islamskim – wilāyat al-faqīh – a jego kazania i listy, przemycane przez studentów i kanały podziemnej sieci społecznościowej, jednoczyły różnorodne grupy opozycji.

W 1978 roku demonstracje studentów i robotników przerodziły się w masowe protesty, które sparaliżowały przemysł naftowy i życie akademickie. Kulminacyjnym momentem było spalenie kina Rex w Abadanie, które pochłonęło setki ofiar i rozpaliło jeszcze większy gniew wobec reżimu. Pozbawiony wsparcia politycznego i pod rosnącą presją międzynarodową, szach opuścił Iran 16 stycznia 1979 roku. Już 1 lutego Chomeini wrócił do kraju w triumfalnej atmosferze, a 11 lutego ogłoszono powstanie Islamskiej Republiki. W kwietniu zatwierdzono nową konstytucję, ustanawiając Najwyższego Przywódcę na szczycie władzy i tworząc instytucje nadzorcze, takie jak Rada Strażników.

Jesienią 1979 roku doszło do dramatycznego zerwania stosunków z Waszyngtonem. 4 listopada islamscy studenci zajęli amerykańską ambasadę w Teheranie i przetrzymywali 52 zakładników przez 444 dni, żądając ekstradycji obalonego szacha i uznania nowego rządu. To wydarzenie zakończyło oficjalne relacje dyplomatyczne i zapoczątkowało surowe sankcje gospodarcze, które przez kolejne dekady osłabiały irańską gospodarkę.

Zaledwie rok po rewolucji, 22 września 1980 roku, Irak Saddama Husajna zaatakował Iran, wierząc, iż młoda republika jest zbyt słaba, by się obronić. Wojna iracko-irańska, trwająca niemal osiem lat i zakończona zawieszeniem broni 20 sierpnia 1988 roku, przyniosła ogromne straty po obu stronach. Pomimo międzynarodowego embarga Iran zmobilizował masowe formacje Basij oraz rozwijał rodzimy przemysł zbrojeniowy, wspierany przez Koreę Północną, Libię i prywatne kanały kontrabandy w regionie.

Dziś Islamska Republika Iranu pozostaje państwem teokratycznym, gdzie realną władzę sprawuje Najwyższy Przywódca, w tej chwili ajatollah Ali Chamenei, a prezydent pełni funkcje wykonawcze przy stałej kontroli Rady Strażników i Gwardii Rewolucyjnej. Kraj walczy z ostrymi sankcjami, zwłaszcza po wycofaniu się USA w 2018 roku z porozumienia nuklearnego JCPOA, i z wewnętrznymi protestami przeciwko inflacji, bezrobociu i restrykcjom obyczajowym. Jednocześnie Iran umacnia swoją rolę w regionie, wspierając szyickie milicje w Iraku, Libanie, Syrii i Jemenie, co spotyka się z przeciwstawieniem Arabii Saudyjskiej i Izraela. Przetrwanie rewolucji islamskiej zależy dziś od zdolności pogodzenia autokratycznych struktur z potrzebą reform gospodarczych i politycznego otwarcia.

Idź do oryginalnego materiału