Marcin Bogdan: Rodzina Skutecznych

Zmiana rządu wiąże się ze zmianą ministrów. To oczywiste. Ale też, co już nie jest takie oczywiste a tym bardziej adekwatne, wiąże się najczęściej ze zmianą Zarządów Spółek Skarbu Państwa. Ostatnia zmiana rządu w Polsce przyniosła jeszcze głębsze zmiany, zmieniono zarządy i kierownictwa różnych instytucji, stowarzyszeń i instytutów. Oprócz zmiany kierownictwa zdecydowano się niejednokrotnie również na zmianę nazwy przejętej instytucji. I tak Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego przemianowano na Instytut Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza. Rzec by można jaka nazwa taki instytut.

Niestety w przypadku Instytutu Pileckiego, w którym zmieniono kierownictwo i linię programową, nie zmieniono jednak nazwy. A Instytut ten powinien nazywać się w tej chwili nie inaczej jak Instytut Stalina. Główna linia programowa nowego kierownictwa Instytutu to obrona i upamiętnianie komunizmu i jego popleczników. Bo jak inaczej tłumaczyć opublikowanie na stronie Instytutu informacji, jeżeli nie wybielającej to pomniejszającej rolę jaką odegrał w Obławie Augustowskiej Maksymilian Sznepf, ojciec prominentnego polityka Platformy Obywatelskiej Ryszarda Schepfa? Opublikowano mianowicie następującą informację: „Porucznik Maksymilian Sznepf dowodził jednostką ludowego WP o wielkości 110-160 żołnierzy, która zatrzymała 22 osoby, z których część nigdy nie wróciła do domu. W Obławę zaangażowanych było 45 000 żołnierzy, udział jednostki Schnepfa stanowi jedynie 2 promile tych sił".

Tak, matematyka jest nieubłagana. 110 żołnierzy spośród 45 tys. to rzeczywiście 2 promile. Dokładnie 2,4 promila. Liczby nie kłamią. Zatem pójdźmy tym tropem, tropem liczb. Skoro w Obławie Augustowskiej, jak podają wiarygodne i udokumentowane źródła, zatrzymano i zamordowano 592 osoby, to oznacza, iż jednostka dowodzona przez Maksymiliana Schnepfa odpowiada za aresztowanie i śmierć 3,7% ofiar tej Obławy. Trzeba przyznać, iż wyjątkowo skuteczna jednostka i wyjątkowo skuteczny dowódca. Zaledwie 2 promile stanu liczebnego wszystkich uczestników Obławy a efekt procentowy wielokrotnie przewyższający statystyczny potencjał jednostki, blisko 4% spośród ogółu zatrzymanych i zamordowanych. To robi piorunujące wrażenie. Wot maładcy. Instytut Stalina, zwany dla niepoznaki Instytutem Pileckiego, jak widać nie docenił w swoim wpisie skuteczności Maksymiliana Schnepfa. Nie tylko nie opublikował powyższego wyliczenia, ale także zaniżył liczbę zamordowanych przez jego jednostkę Polaków. Profesor Sławomir Cenckiewicz opublikował dokumenty, z których wynika, iż podczas Obławy Augustowskiej dowodzona przez Schnepfa kompania 1 Pułku Piechoty Praskiej zatrzymała 86 osób, z czego 37 zamordowała. A 37 osób to już 6,25% ogółu zamordowanych. Zaledwie 2,4 promila uczestników morduje 6,25% wszystkich ofiar. Zatrważająca skuteczność.

Pewne cechy charakteru są dziedziczne. Nie myślę tu oczywiście o umiejętności mordowania Polaków, ale o skuteczności jako takiej. Skuteczności w działaniu. Rodzina Schnepfów to Rodzina Skutecznych. To prawdopodobnie dlatego, ze względu na skuteczność, rząd Donalda Tuska upiera się wbrew woli Prezydenta, by Ryszard Schnepf, syn Maksymiliana, został ambasadorem w Rzymie. To prawdopodobnie dlatego, ze względu na skuteczność, Zuzanna Schnepf-Kołacz, wnuczka Maksymiliana, została wicekonsulem RP w Mediolanie i zastępcą dyrektora Żydowskiego Instytutu Historycznego. To prawdopodobnie dlatego przejęta siłą przez ludzi Tuska telewizja publiczna wyznaczyła do poprowadzenia debaty prezydenckiej Dorotę Wysocką-Schnepf, synową Maksymiliana. Tyle, iż w przypadku synowej nie możemy mówić o dziedziczeniu cech charakteru. A jaka była skuteczność Doroty Wysockiej-Schnepf zobaczyliśmy na własne oczy podczas debaty a także po opublikowaniu wyników wyborów.

Marcin Bogdan