Marek Pol: Spierać trzeba się za drzwiami
Zdjęcie: Foto: Piotr Rybarczyk/PAP
Poczucie nieufności albo choćby wrogości między koalicjantami w rządzie bierze się z zamkniętych pomieszczeń. Gdy zamykamy się we własnym gronie, łatwo mówić, iż ci z drugiego pokoju chcą naszego upadku - mówi Marek Pol, wicepremier w rządzie Leszka Millera, były lider Unii Pracy.