Jakie wymierne korzyści mają rolnicy i pracownicy Południa globu dzięki współpracy z Fairtrade? Czy firmom opłaca się zabiegać o ten certyfikat? Czy z powodu zmian klimatu będziemy płacić coraz więcej za kakao, czekoladę albo kawę? To tylko część zagadnień, które omówił Michał Bryda-Przybyszewski, PR & Communications Manager w Fairtrade Polska. Zachęcamy do lektury.
RaportCSR.pl: Zacznijmy od podstawy – proszę o krótką autoprezentację. Czym jest i jaki status ma Państwa fundacja?

Michał Bryda-Przybyszewski: Fundacja Fairtrade Polska reprezentuje międzynarodowy system certyfikacji produktów Fairtrade. Naszą misją jest propagowanie idei oraz standardów Fairtrade w celu wspierania marginalizowanych producentów z państw globalnego Południa. Działamy na rzecz budowania świadomości, edukacji w zakresie zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialnej konsumpcji, a także pracujemy nad większą dostępnością produktów ze znakiem FAIRTRADE w Polsce. Fundacja nie prowadzi działalności gospodarczej i ma status organizacji pożytku publicznego.
Czym jest Fairtrade?
Sprawiedliwy Handel to globalny ruch na rzecz uczciwych relacji handlowych między rolnikami i pracownikami z państw globalnego Południa a przedsiębiorstwami w krajach uprzemysłowionych. Ten rodzaj partnerstwa handlowego chroni prawa człowieka i prawa pracownicze, walczy z ubóstwem i wyzyskiem oraz promuje zrównoważone praktyki rolnicze i ochronę środowiska naturalnego.
Fairtrade to jeden z certyfikatów Sprawiedliwego Handlu – system certyfikacji produktów działający na rzecz poprawy sytuacji społeczności rolniczych w krajach Ameryki Łacińskiej, Afryki, Azji i Oceanii. Obejmuje blisko 2 miliony rolników i pracowników najemnych z ponad 67 państw świata, zrzeszonych w 1896 organizacjach producentów. Produkują oni między innymi kawę, herbatę, cukier trzcinowy, kakao, owoce tropikalne, bawełnę czy kwiaty. Fairtrade to również zastrzeżony znak certyfikacyjny należący do organizacji Fairtrade International, który można znaleźć na produktach spożywczych, a także na bawełnianych ubraniach, kwiatach czy piłkach sportowych.
W praktyce system działa w ten sposób, iż certyfikowane spółdzielnie rolnicze z państw globalnego Południa zobowiązują się do stosowania standardów Fairtrade – na przykład do niezatrudniania dzieci na plantacjach czy niewycinania drzew pod uprawy. W zamian, sprzedając plony na zasadach Fairtrade, otrzymują cenę minimalną (w sytuacji spadku cen na rynkach międzynarodowych) oraz premię – dodatkowe środki wypłacane oprócz ceny skupu plonów. Premia Fairtrade jest wykorzystywana na cele rozwojowe: inwestycje w gospodarstwa, szkolenia dla rolników, działalność kooperatywy lub projekty służące całej społeczności, takie jak budowa szkół, przychodni czy doprowadzenie wody zdatnej do użytku.
Jakie korzyści ma biznes posługujący się certyfikatem? Polscy klienci często deklarują poparcie dla takich certyfikatów, ale czy w praktyce nie kierują się równie często ceną?
Przede wszystkim certyfikat daje możliwość pozyskiwania surowców weryfikowanych pod kątem przestrzegania praw człowieka i ochrony środowiska. Za audyty w systemie Fairtrade odpowiada niezależna jednostka certyfikacyjna FLOCERT. Zmiany klimatu, wysokie oczekiwania konsumentów i regulacje prawne sprawiają, iż firmy stawiają na zrównoważony rozwój. Certyfikat Fairtrade pozwala skutecznie przeciwdziałać zagrożeniom w łańcuchach dostaw.
Rośnie grupa świadomych konsumentów. Badania GlobeScan z 2023 roku wykazały, iż znak FAIRTRADE rozpoznaje już co druga osoba w Polsce. Najnowsze badania konsumenckie z 2025 roku potwierdziły, iż rozpoznaje go 56% badanych w Polsce, z czego aż 80% deklaruje zaufanie bądź wysokie zaufanie do certyfikatu. Dla porównania – w 2015 roku znak Fairtrade widziało zaledwie 28% badanych.
Ten trend widzimy nie tylko w deklaracjach, ale również w danych sprzedażowych. W 2024 roku wartość rynku Fairtrade w Polsce wyniosła rekordowo ponad 1 miliard złotych (1 031 015 437 zł), co oznacza wzrost o 8% względem poprzedniego roku. W ciągu ostatniej dekady rynek produktów Fairtrade w Polsce urósł czterokrotnie. To w dużej mierze zasługa firm, które coraz częściej wprowadzają do oferty produkty z certyfikatem Fairtrade. Wraz ze wzrostem takich towarów na półkach rośnie świadomość konsumencka, a w konsekwencji – sprzedaż.
Dla nas jest to o tyle ważne, iż dane sprzedażowe przekładają się na wartość wypłaconej rolnikom premii Fairtrade. Tylko w 2024 roku zakupy produktów Fairtrade w Polsce przełożyły się na ponad 10 milionów złotych w ramach premii, czyli dodatkowych środków rozwojowych.
Wracając do korzyści dla biznesu – certyfikacja to również źródło danych, które mogą być wykorzystane w raportowaniu niefinansowym. Nowe regulacje unijne (EUDR, CSDDD), a wcześniej wytyczne OECD dotyczące należytej staranności, wymagają od firm monitorowania zagrożeń w łańcuchach dostaw oraz przeciwdziałania ryzykom i łagodzenia negatywnych skutków prowadzenia biznesu. Nadchodzące dyrektywy dotyczące „zielonych” oznaczeń (Green Claims Directive) również będą podkreślać rolę rzetelnych i niezależnych systemów certyfikacji. W tym zakresie certyfikacja Fairtrade uzyskała jeden z najlepszych wyników w ocenie niemieckiej rządowej agencji zajmującej się doradztwem w zakresie należytej staranności (Standards Compass).

Na ile polski biznes już korzysta z certyfikatu?
W Polsce wykorzystywanie surowców na zasadach Fairtrade rozwija się dynamicznie od 2015 roku, ale certyfikat jest obecny na rynku już od ponad 30 lat. Jesteśmy więc w połowie drogi w porównaniu z tym, jak rynek wygląda w Niemczech, Francji, Holandii czy krajach skandynawskich.
Na koniec 2024 roku mieliśmy w Polsce: 37 firm z certyfikatem Fairtrade (umożliwia zakup i przetwarzanie surowców Fairtrade), 6 firm posiadających wyłączną licencję na używanie znaku na własnych produktach oraz 11 firm, które posiadały obie opcje – zarówno zakup i obróbkę surowca, jak i wprowadzanie finalnych produktów pod własną marką.
Czy trudno otrzymać certyfikat? I czy można go stracić?
W systemie Fairtrade każde ogniwo łańcucha dostaw, które uprawia lub w jakikolwiek sposób przetwarza, przepakowuje, a także importuje i eksportuje certyfikowane produkty (zgodnie z nomenklaturą Fairtrade produktami określane są certyfikowane surowce i półprodukty), musi uzyskać certyfikację. jeżeli łańcuch certyfikacyjny zostanie przerwany na którymkolwiek etapie, wówczas produkt traci swój status certyfikacyjny, a właściciel marki nie może umieścić znaku FAIRTRADE na produkcie końcowym, ponieważ jego składnik lub składniki nie spełniają standardów.
Certyfikat spełniania standardów wydawany jest wszystkim operatorom, którzy pomyślnie przeszli proces certyfikacji oraz audyt. Każdy operator w procesie certyfikacyjnym uzyskuje indywidualny numer FLO ID, którym powinien posługiwać się na przykład w dokumentach sprzedaży i zakupu certyfikowanych produktów. Każdy operator podlega cyklowi audytów, podczas których sprawdza się, czy są spełniane kryteria zgodności ze Standardami Fairtrade odpowiednie dla danego operatora.
Proces uzyskiwania certyfikatu przez polską firmę, na przykład fabrykę czekolady czy palarnię kawy, nie jest skomplikowany. Warto na początku skontaktować się z naszą Fundacją, żeby dowiedzieć się, jak krok po kroku uzyskać certyfikat. Korzyścią dla firm jest to, iż mogą liczyć na nasze wsparcie na każdym etapie: od aplikowania, poprzez raportowanie, aż do promocji produktów ze znakiem FAIRTRADE.
Każdy podmiot może stracić certyfikat Fairtrade, jeżeli nie spełnia standardów. W przypadku wykrycia naruszeń firma lub spółdzielnia otrzymują ostrzeżenie i mają szansę na poprawę funkcjonowania. jeżeli jednak w określonym przez audytora czasie nie dojdzie do naprawy sytuacji, wówczas podmiot traci certyfikat.
Fairtrade obejmuje blisko 2 miliony rolników i pracowników najemnych w 67 krajach świata. To nie wydaje się dużo?
Na świecie kakao uprawia około 5-6 milionów rolników. W związku z tym 2 miliony rolników w naszym systemie, którzy uprawiają wiele różnych surowców, to rzeczywiście nie jest dużo. Jako organizacja wciąż pracujemy nad pozyskiwaniem kolejnych rolników do systemu. Wymaga to jednak pewnych inwestycji po stronie spółdzielni rolniczej i samych rolników. Problemem jest sprzedaż surowców – im więcej firm będzie korzystać z certyfikowanego łańcucha dostaw, tym więcej rolników będzie czerpać korzyści z partnerskich zasad współpracy.
Organizacja Fairtrade działa w trzech sieciach producenckich: Fairtrade CLAC obejmuje obszar Ameryki Łacińskiej i Karaibów, Fairtrade Africa – Afrykę i Bliski Wschód, Fairtrade NAPP – Azję i Oceanię. Warto wspomnieć, iż Fairtrade to wyjątkowy system, ponieważ jest współzarządzany przez samych rolników. Przedstawiciele kooperatyw mają 50% głosów na corocznym Walnym Zgromadzeniu Fairtrade International, czyli współdecydują o kierunkach rozwoju organizacji i mają udział w podejmowaniu strategicznych decyzji.
Niektóre rządy na świecie zaczynają się skłaniać do tezy, iż zmian klimatu się nie powstrzyma, można tylko walczyć z jego skutkami. Co można zrobić, aby minimalizować złe skutki dla rolników z Południa na większą skalę?
Przystosowanie się do zmian klimatu jest w oficjalnej agendzie ONZ, co zostało zawarte w Porozumieniach paryskich z 2015 roku. Ograniczanie skutków zmian klimatu i adaptacja do nich to podstawa bezpieczeństwa żywnościowego. Jest to również zawarte w strategii Fairtrade dotyczącej Agroekologii.
Organizacja prowadzi szkolenia dla rolników na temat tego, jak dostosowywać uprawy do zmieniających się wzorców pogodowych. Promujemy zrównoważone praktyki rolnicze, takie jak agroleśnictwo, czyli sadzenie drzew wraz z krzewami kawowca. Takie działania nie tylko pozytywnie wpływają na plony, ale także chronią środowisko. W naszym programie Akademii Klimatycznej bierze udział 10 tysięcy rolników z Kenii i 1200 z Etiopii.

Na koniec coś, co zrozumie każdy konsument. Czy zmiany klimatu i rabunkowa gospodarka mogą spowodować, iż na przykład kakao stanie się towarem luksusowym?
Ceny kakao sięgają rekordowych poziomów, których nie obserwowaliśmy nigdy dotychczas. Podobna sytuacja dzieje się na rynku kawowym. W obu przypadkach przyczyną wzrostu cen jest deficyt ziarna kakaowego bądź kawowego, co z kolei wynika ze zmian klimatu (zmiany wzorców pogodowych, długotrwałe susze i nagłe deszcze, choroby roślin), a także z mniejszej wydajności upraw lub konkurencji z innymi roślinami – na przykład soją – które lepiej dostosowują się do trudnych warunków klimatycznych.
Nieuczciwe warunki handlowe i niskie wynagrodzenia rolników sprawiają, iż młodzi ludzie nie chcą podzielać losu swoich rodziców i migrują do większych miast lub innych krajów. Jeden z rolników z Ghany powiedział mi rok temu, iż jeżeli nic z tym nie zrobimy, to branża czekoladowa upadnie. W Ghanie dużym problemem są na przykład nielegalne kopalnie złota.
Z pewnością czekolady czy kawy nie zabraknie w przyszłym roku, a przez kilka kolejnych lat po prostu będziemy płacić za ulubione słodycze nieco więcej. Ale jeżeli spojrzymy na perspektywę najbliższych 25 lat, czyli jednego pokolenia, to sytuacja robi się poważna. Według analizy przeprowadzonej przez Sztokholmski Instytut Środowiska (SEI) zmiany klimatyczne mogą potencjalnie zmniejszyć globalną produkcję kawy arabiki o 45,2%, podczas gdy globalna produkcja robusty może ucierpieć o 23,5%. Do 2050 roku ponad połowa terenów, na których w tej chwili rośnie kawa, nie będzie nadawać się do uprawy. Teraz jest czas, by zadbać o przyszłość kawy czy kakao, a tym samym o przyszłość naszych ulubionych produktów.
Rozmawiał Bogusław Mazur