Minister sprawiedliwości odwiedził w więzieniu Nicolasa Sarkozy’ego

ifrancja.fr 5 godzin temu

Minister sprawiedliwości Francji Gérald Darmanin odwiedził byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego w paryskim więzieniu. Spotkanie, zapowiadane już wcześniej, wywołało sprzeciw najwyższego prokuratora kraju, Rémy’ego Heitza, który uznał wizytę za niestosowną.

Wizyta odbyła się w środę wieczorem, a w czwartek poinformowały o niej AFP i dziennik „Le Figaro”. Według mediów rozmowa ministra sprawiedliwości i byłego prezydenta trwała około 45 minut i obecny był przy niej dyrektor paryskiego więzienia la Santé.

Darmanin powiedział wcześniej, iż nie widzi w takiej wizycie żadnego uszczerbku dla niezależności wymiaru sprawiedliwości. Przekonywał, iż jako szef resortu może złożyć wizytę w każdym więzieniu i u jakiegokolwiek więźnia. Uznał także, iż jest odpowiedzialny za to, by upewnić się, iż byłemu prezydentowi, który odbywa wyrok więzienia, zapewniono bezpieczeństwo.

Jednak Remy Heitz, prokurator generalny przy Trybunale Kasacyjnym, uznał, iż taka wizyta tworzy ryzyko, iż cisza, w jakiej funkcjonuje wymiar sprawiedliwości, zostanie zakłócona, co będzie uszczerbkiem dla jego niezależności.

Sarkozy, który był szefem państwa w latach 2007-12, jest pierwszym we Francji byłym prezydentem, który odbywa wyrok w zakładzie karnym. To sytuacja bezprecedensowa i w więzieniu podjęto wobec niego pewne wyjątkowe środki – Sarkozy jest pod ochroną dwóch funkcjonariuszy. Szef MSW Laurent Nunez wyjaśniał, iż powodem takiej ochrony jest status Sarkozy’ego i groźby pod jego adresem.

Odbywanie wyroku były prezydent rozpoczął 21 października. Kilka dni wcześniej został przyjęty w Pałacu Elizejskim przez prezydenta Emmanuela Macrona, który uznał, iż „na płaszczyźnie ludzkiej” będzie czymś „normalnym”, by spotkał się ze swym poprzednikiem. Natomiast opozycja – w szczególności Partia Socjalistyczna – uznała, iż takie spotkanie ze względu na powagę czynów, za jakie skazany został Sarkozy, jest sprzeczne z respektem dla instytucji państwa.

Sarkozy odwołuje się od wyroku, ale sąd – sięgając po rozwiązanie stosowane we Francji przy poważnych przestępstwach – nakazał mu rozpoczęcie od razu odbywania kary.

Były prezydent został skazany na pięć lat więzienia w sprawie dotyczącej finansowania jego kampanii wyborczej przez Libię. Sarkozy został oczyszczony z zarzutów o korupcję i ukrywanie sprzeniewierzenia pieniędzy publicznych. Jednak uznano go za winnego „przestępczej zmowy”, która jest we Francji poważnym przestępstwem – grozi za nie kara do 10 lat pozbawienia wolności. (PAP)

Idź do oryginalnego materiału