Morskie farmy wiatrowe do 2040 r. wprowadzą do systemu 18 GW

5 dni temu
W czwartek na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego odbywa się XIII Ogólnopolska Konferencja Prawa Morskiego. Wydarzenie poświęcone jest wybranym zagadnieniom związanym z rozwojem morskiej energetyki wiatrowej z polskiej perspektywy.

Energetyka wiatrowa szansą dla rozwoju kształcenia technicznego i zawodowego

Prezes Polskiej Izby Morskiej Energetyki Wiatrowej przypomniał, iż pod koniec ubiegłego roku Polskie Sieci Elektroenergetyczne odnotowały obecność w polskim systemie elektroenergetycznym 72 GW, czyli 72 tys. MW zainstalowanych mocy elektrycznych.

– Morskie farmy wiatrowe do 2040 roku – a w praktyce dużo wcześniej, bo myślę, iż w okolicach 2036-2037 roku, czyli już za 12 lat – dadzą polskiemu systemowi elektroenergetycznemu 18 GW. Gdybyśmy przyrównywali to do dzisiejszego stanu polskiego Krajowego Systemu Elektroenergetycznego, będzie to 1/4 przyrostu mocy zainstalowanej o bardzo wysokim poziomie jakości – tłumaczył Budzyński.

Jego zdaniem morska energetyka wiatrowa, mimo iż jest branżą dobrze usytuowaną w krajobrazie technologicznym, przemysłowym i gospodarczym w Europie Zachodniej, w Polsce wciąż jest innowacją. Podczas konferencji przekonywał, iż rozwój tego sektora jest szansą nie tylko dla kształcenia na poziomie wyższym, akademickim, ale – jak wskazał – to również “przepotężna szansa na podobny renesans kształcenia technicznego i zawodowego”.

Wielki rozmach w gospodarce morskiej

Obecny na wydarzeniu wicewojewoda pomorski Emil Rojek podkreślił, iż budowa morskich farm wiatrowych jest przedsięwzięciem o olbrzymim znaczeniu i rozmachu. – adekwatnie chyba od czasów budowy Gdyni nie było tak wielkiego, ale też kosztownego przedsięwzięcia w dziedzinie gospodarki morskiej – stwierdził.

Europosłanka Magdalena Adamowicz tłumaczyła, iż wzmocnienie konkurencyjności gospodarki Unii Europejskiej poprzez rozwój zrównoważonych źródeł energii jest jednym z kluczowych zadań nowej Komisji Europejskiej, która podkreśla, iż transformacja energetyczna jest koniecznością.

– Musimy być też realistyczni w dostosowaniu potencjałów i o to zabiegamy. Już dzisiaj widzimy pewne błędy zbyt restrykcyjnych i szybkich regulacji poprzedniej kadencji, z których nie będziemy się wycofywać, ale na pewno będziemy je trochę spowalniać – podsumowała Adamowicz.

Idź do oryginalnego materiału