
Na co po lesie tak chłopcy chodzicie
Uciekać wam dawno już było trzeba
Po co się dręczyć i się odgrażać
Na co wam gorycz serce dusząca
Wszak idzie powódź wezbrana
Czas już uciekać znad Niemna
Hen precz dalej od Niemna
Zostawić domy i pola
Na łapkach kaczeńce
A wy tą doliną nieszczęścia kroczycie
Jakby wam z nóg korzenie wyrosły
Uciekać się nie da
Już dawno żeście sprzedani
Ziemia ojcowska i domy
Czasami tylko ktoś ukradkiem wspomni
Tego Żyda co z wami wszędzie chodził
Już koniec
Na Suwałki iść trzeba