Od września wchodzą w życie nowe, surowsze przepisy, które znacząco zaostrzą kary za wykroczenia i przestępstwa. Mandaty będą wyższe niż kiedykolwiek, a za niektóre przewinienia grozi choćby kara więzienia. Rząd zapowiada, iż zmiany mają poprawić bezpieczeństwo, ale eksperci ostrzegają – nowe prawo może zaskoczyć każdego, kto choć raz złamie zasady.

Fot. Warszawa w Pigułce
Od września wchodzą w życie przepisy, które zaostrzają odpowiedzialność za wybrane wykroczenia i przestępstwa. Rząd zapowiada, iż celem zmian jest zwiększenie bezpieczeństwa i zdyscyplinowanie obywateli. Eksperci ostrzegają jednak, iż nowe kary będą dotkliwe i mogą zaskoczyć choćby tych, którzy na co dzień przestrzegają prawa.
Mandaty idą w górę – choćby kilka tysięcy złotych
Nowelizacja przewiduje drastyczne podwyżki mandatów za wykroczenia drogowe. Przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym może kosztować kierowcę choćby 5 tys. zł, a recydywiści zapłacą podwójnie. Policja zyska także większe możliwości nakładania mandatów na miejscu, bez konieczności kierowania sprawy do sądu.
Dotkliwe sankcje obejmą również korzystanie z telefonu podczas jazdy, jazdę bez uprawnień czy niezatrzymanie się przed przejściem dla pieszych.
Kary za wykroczenia codzienne – nie tylko kierowcy mają się bać
Pod lupę trafią także inne zachowania. Wyrzucenie śmieci w niedozwolonym miejscu, dewastacja mienia, zakłócanie porządku czy spożywanie alkoholu w miejscach publicznych – za to wszystko przewidziano wyższe grzywny, sięgające kilku tysięcy złotych.
Nowe przepisy uderzą również w osoby, które notorycznie uchylają się od obowiązków wobec urzędów czy instytucji publicznych. W takich przypadkach możliwe będzie choćby zastosowanie sankcji w postaci ograniczenia wolności.
Więzienie za lekceważenie prawa
Największe zmiany dotyczą przestępstw popełnianych umyślnie. Oszustwa, poważne wykroczenia drogowe, jazda pod wpływem alkoholu lub narkotyków, a także agresja wobec funkcjonariuszy – za te czyny kary więzienia będą surowsze. Zmienione przepisy przewidują minimalne wyroki, których nie będzie można zawiesić.
– Nowe prawo ma odstraszać i zmuszać do przestrzegania zasad – podkreślają przedstawiciele resortu sprawiedliwości.
Eksperci ostrzegają: to dopiero początek
Choć zmiany dopiero wchodzą w życie, już teraz mówi się o kolejnych nowelizacjach. Rząd planuje bowiem jeszcze większe zaostrzenie przepisów wobec piratów drogowych, recydywistów i osób niszczących mienie publiczne.
Jedno jest pewne – od września choćby drobne przewinienie może zaboleć finansowo, a w poważniejszych przypadkach skończyć się w więzieniu.