W czwartek w Sejmie doszło do gorącej wymiany zdań pomiędzy ministrem sportu Sławomirem Nitrasem a liderem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Emocje sięgnęły zenitu po tym, jak Nitras oskarżył środowisko PiS o stworzenie "złodziejskiego systemu", a samego Kaczyńskiego określił mianem „capo di tutti capi”.
Nitras, omawiając kwestie finansowania udziału polskich sportowców w igrzyskach olimpijskich w Paryżu, odniósł się do działalności Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Zarzucił, iż osoby związane z rządzącą niegdyś partią były odpowiedzialne za korupcję i defraudacje w sporcie. - "To wy okradliście polskich sportowców" – mówił z mównicy sejmowej, wspominając także o związkach Radosława Piesiewicza, prezesa PKOl, z politykami PiS.
Na słowa ministra zareagował Jarosław Kaczyński, który pojawił się na mównicy chwilę później. Oskarżył Nitasa o nadużycie immunitetu i zapowiedział, iż jeżeli padną podobne słowa poza Sejmem, będą miały swoje konsekwencje prawne. - "Powiedz to samo bez ochrony immunitetu. Będziesz miał procesy" – grzmiał prezes PiS.
Nitras nie pozostawił tej wypowiedzi bez odpowiedzi. Wrócił na mównicę i stwierdził: - "To pan był capo di tutti capi całej tej mafii PiS-owskiej. Gdyby nie pana władza, tacy ludzie jak Piesiewicz nie zajmowaliby ważnych stanowisk".
Inne spięcia w Sejmie
Tego samego dnia w Sejmie doszło także do innego konfliktu. Poseł Roman Giertych skrytykował lidera Konfederacji, Sławomira Mentzena, za wypowiedzi dotyczące papieża Franciszka. - "Mentzen powinien przeprosić katolików za to, iż nazwał papieża komunistą z Ameryki Południowej" – mówił Giertych. Przypomniał również jego wcześniejsze słowa: „papieża w zasadzie nie trawię”.
W odpowiedzi na okrzyki z ław poselskich, Giertych zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego: - "Jarku, uspokój swoich posłów".
CBA w PKOl. Śledztwo w toku
Równolegle do wydarzeń w Sejmie, agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzili przeszukania w 16 lokalizacjach w czterech województwach. Dotyczyły one m.in. siedziby Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz Polskiego Związku Koszykówki.
Śledztwo, które nadzoruje Prokuratura Regionalna w Gdańsku, koncentruje się na podejrzeniach związanych z wystawianiem nierzetelnych faktur VAT. Według rzecznika MSWiA Jacka Dobrzyńskiego, działania mają w tej chwili charakter wyłącznie przeszukań, choć nie można wykluczyć przyszłych zatrzymań.
Głos w sprawie zabrała także rzeczniczka PKOl Katarzyna Kochaniak-Roman. Poinformowała, iż organizacja współpracuje z organami ścigania i sukcesywnie udostępnia wymagane dokumenty – w wielu przypadkach będące już wcześniej w posiadaniu służb.