Poilievre wystartuje w wyborach jeszcze raz dzięki ustąpieniu Damiena Kurka

bejsment.com 12 godzin temu

Lider Partii Konserwatywnej Pierre Poilievre planuje kandydować w wyborach uzupełniających w Albercie, po tym jak poseł Damien Kurek zgodził się zrezygnować ze swojego mandatu, by umożliwić mu start.

„Choć trudno mi na pewien czas wycofać się z roli, którą pełniłem w regionie, który kocham i który zawsze uważałem za dom, wyborcy dali mi jasny sygnał, iż potrzebna jest zmiana” — ogłosił Kurek w piątek. „Ustąpienie miejsca liderowi naszej partii to istotny krok w tym kierunku”.

Kurek po raz pierwszy objął mandat w okręgu Battle River–Crowfoot w 2019 roku i ponownie zdobył go w ostatnich wyborach, uzyskując niemal 82% głosów.

Poilievre podziękował za gest Kureka, nazywając go „hojnym i bezinteresownym”. Zapowiedział, iż postara się zdobyć zaufanie mieszkańców tego okręgu, by reprezentować ich w parlamencie. Oświadczenie w tej sprawie opublikował na platformie X.

Premier Mark Carney zapowiedział, iż termin wyborów uzupełniających zostanie ogłoszony jak najszybciej, by umożliwić szybki powrót Poilievre’a do Izby Gmin. Lider konserwatystów przegrał bowiem walkę o mandat w okręgu Carleton w Ottawie, który reprezentował przez ponad dwie dekady. Został tam pokonany przez liberalnego kandydata Bruce’a Fanjoya różnicą pięciu punktów procentowych.

„Już wcześniej powiedziałem panu Poilievre’owi, iż nie będę grał na zwłokę — wybory uzupełniające ogłoszę najszybciej, jak to możliwe” — podkreślił Carney podczas swojej pierwszej konferencji prasowej jako premier.

W nowym układzie sił parlamentarnych liberałom brakuje trzech mandatów do większości. Oznacza to, iż aby przeforsować ustawy, będą musieli liczyć na wsparcie innych partii — Nowych Demokratów, Bloku Québécois lub Konserwatystów.

Zapytany, czy starał się przeciągnąć posłów innych ugrupowań na stronę liberałów, Carney nie odpowiedział wprost. Stwierdził jedynie, iż rozmawiał z liderami opozycji o wspólnej strategii wobec Donalda Trumpa i liczy na ich współpracę.

Premier użył hokejowej analogii, porównując sytuację do reprezentacji Kanady: „Gracze NHL rywalizują w różnych drużynach, ale gdy nadchodzi czas igrzysk, wszyscy zakładają koszulki reprezentacji. Tego samego oczekuję od liderów opozycji”.

Pytany, czy zamierza zawrzeć umowę o współpracy z NDP, podobną do porozumienia z poprzedniej kadencji, Carney odpowiedział jednoznacznie: „Nie. Krótka odpowiedź: nie”.

Na pytanie o powody takiej decyzji odparł: „Dlaczego? To moja odpowiedź”.

Carney zaznaczył, iż kampania liberałów opierała się na jasnym programie i celach, które zdobyły największe poparcie w historii Kanady. Choć nie zdobyli większości, uzyskali rekordową liczbę głosów.

Dodał też, iż uzyskali silny mandat dzięki zwycięstwom w siedmiu prowincjach oraz największej liczbie mandatów w Quebecu od dziesięcioleci i w Kolumbii Brytyjskiej w historii partii.

„Aby realizować nasze cele jako państwo, potrzebujemy współpracy ze wszystkimi prowincjami, społecznościami rdzennymi oraz – oczywiście – wszystkimi ugrupowaniami w parlamencie” — powiedział Carney.

Wcześniejsza umowa z marca 2022 r. między liberałami a NDP zakładała, iż NDP będzie wspierać rząd w kluczowych głosowaniach w zamian za realizację postulatów takich jak publiczna opieka dentystyczna, farmaceutyczna czy zakaz zatrudniania pracowników zastępczych podczas strajków.

Idź do oryginalnego materiału