"Pojechali w miejsce z dobrym widokiem. Z foteli oglądali bombardowania i eksplozje w Strefie Gazy"

7 godzin temu
Zdjęcie: Turystyka wojenna. 'Byłem tam dla podglądactwa, dla emocji'. Zdjęcie ilustracyjne. (Mohammad Bash / Shutterstock)


- Mogłem każdego dnia iść rano do pracy, zarabiać pieniądze, spędzać wieczory w domu i jechać na dwa tygodnie wakacji w roku, dokładnie tak jak wszyscy dookoła. Tylko iż to mi nie wystarczało. Kiedy wybierałem się do kraju ogarniętego wojną, musiałem się zaangażować, w pełni skupić. Czułem, iż żyję - mówi Andrew Drury, były turysta wojenny.
Idź do oryginalnego materiału