Właściciele mieszkań mają coraz mniej czasu w spełnienie obowiązku, który może kosztować ich choćby 10 tysięcy złotych. Chodzi o wymianę liczników na urządzenia umożliwiające zdalny odczyt danych. Choć przepisy obowiązują już od kilku lat, wiele osób wciąż nie wie, iż ich mieszkania trzeba dostosować do nowych wymagań technologicznych.

Fot. Shutterstock
Nowy standard pomiarów – obowiązkowy dla wszystkich
Zgodnie z nowelizacją prawa energetycznego, która weszła w życie w maju 2021 roku, wszystkie ciepłomierze, wodomierze i podzielniki kosztów ogrzewania zamontowane przed tą datą muszą zostać wymienione. Alternatywą jest ich doposażenie w moduły umożliwiające zdalny odczyt. Nowe prawo nie przewiduje wyjątków – dotyczy każdego budynku, niezależnie od jego wieku czy stanu technicznego.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska tłumaczy, iż zmiany mają na celu poprawę efektywności energetycznej i dokładniejsze rozliczanie zużycia mediów. W praktyce jednak właściciele będą musieli pokryć koszty urządzeń i montażu – często bez świadomości, iż właśnie ruszył zegar odmierzający czas do kosztownych kar.
Czasu coraz mniej. Rynek nie nadąży za popytem
Z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, iż do tej pory tylko ok. 36 proc. gospodarstw domowych ma zainstalowane liczniki spełniające nowe wymagania. Oznacza to, iż aż 12 milionów mieszkań będzie musiało przejść modernizację w ciągu niespełna 18 miesięcy.
W praktyce oznacza to konieczność wymiany choćby kilkudziesięciu tysięcy liczników dziennie – co stawia ogromne wyzwanie przed firmami instalacyjnymi. Im bliżej stycznia 2027 roku, tym większe ryzyko braków kadrowych i wzrostu cen usług. Eksperci radzą działać natychmiast, zanim zaczną się opóźnienia i podwyżki.
Ukryte koszty uderzą w właścicieli
Wymiana urządzeń nie wiąże się z jednorazową fakturą – koszt najczęściej ukryty jest w comiesięcznych opłatach za media. Szacuje się, iż przy hurtowym zamówieniu koszt nowego licznika i montażu wynosi około 300 złotych na mieszkanie. To wariant optymistyczny, bo w starszych budynkach kwota może być znacznie wyższa.
Tam, gdzie instalacja nie była wcześniej opomiarowana lub wymaga przeróbek, koszt może sięgnąć choćby tysiąca złotych. Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe coraz częściej informują, iż podwyżki zaliczek na media wynikają właśnie z rozpoczętej modernizacji.
Gminy i spółdzielnie już zaczęły. Inni wciąż czekają
Część samorządów rozpoczęła już wymianę liczników na masową skalę. Przykładowo, w jednej z gmin na Podkarpaciu modernizację przejdzie 1500 urządzeń w ciągu trzech miesięcy. Koszt? Blisko 700 zł za sztukę. Inna gmina wydała ponad pół miliona złotych na 800 wodomierzy.
Spółdzielnia „Osiedle Młodych” w Poznaniu chwali się, iż zakończyła proces wymiany już kilka lat temu. Dzięki temu uniknęła spiętrzenia kosztów i problemów z wykonawcami. To pokazuje, iż planowanie z wyprzedzeniem się opłaca.
Brak modernizacji? Zapłacisz dziesięć razy więcej
Od stycznia 2027 roku osoby, które nie wywiążą się z obowiązku, mogą zostać ukarane grzywną do 10 tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach w grę wchodzi również ograniczenie wolności lub areszt. Przepisy nie przewidują zwolnień – ani ze względu na wiek właściciela, ani na sytuację finansową.
Jedyny wyjątek dotyczy przypadków, w których specjalistyczna ekspertyza wykaże, iż montaż liczników jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniony. Problem w tym, iż sama ekspertyza również kosztuje – i to często więcej niż wymiana urządzeń.
Zdalny odczyt: wygoda czy nowy problem?
Zwolennicy nowej technologii wskazują na zalety: brak konieczności wpuszczania inkasenta, automatyczne rozliczenia i precyzyjne dane o zużyciu. Systemy odczytują dane zdalnie choćby z odległości kilkudziesięciu metrów.
Ale nie brakuje głosów krytyki. Niektórzy mieszkańcy narzekają na zawyżone rachunki, zwłaszcza przy podzielnikach ciepła. Problemem bywają też awarie – urządzenia przestają działać lub odczyty są zaniżone. Wtedy naliczane są opłaty według średniej, co często prowadzi do konfliktów w spółdzielniach.
Co robić, by nie zapłacić kary?
Każdy właściciel mieszkania powinien już teraz upewnić się, czy jego lokal został objęty planem modernizacji. Warto skontaktować się z administracją, wspólnotą mieszkaniową lub zarządcą. jeżeli nie ma żadnego planu działań – lepiej nie czekać i samodzielnie uruchomić procedurę.
Im wcześniej zostanie podpisana umowa z wykonawcą, tym większa szansa na niższą cenę i spokojne zakończenie procesu przed ustawowym terminem. Warto porównać oferty, sprawdzić referencje i dokładnie ustalić zakres prac.
Obowiązek, który zignorowano
Choć temat dotyczy milionów gospodarstw, informacja o obowiązkowej wymianie liczników nie przebiła się do świadomości publicznej. Większość właścicieli mieszkań nie wie, iż już od dawna obowiązuje ich nowy standard. To sprawia, iż ostatni kwartał 2026 roku może przynieść chaos – a firm instalacyjnych po prostu zabraknie.
Tymczasem dla tych, którzy zaczną działać już dziś, cały proces może okazać się bezbolesny. Odpowiednio wcześnie zaplanowana wymiana liczników nie tylko pozwoli uniknąć kar, ale też poprawi przejrzystość rozliczeń i komfort życia.