Politico: Serbski wątek w rumuńskich wyborach prezydenckich

5 dni temu

Kandydat na prezydenta i były premier Rumunii Victor Ponta wywołał skandal, po tym jak przyznał się, iż pozwolił na zalanie kilku wiosek nad Dunajem w 2014 roku, aby uniknąć zalania serbskiej stolicy Belgradu.

Ponta poinformował w środowym podcaście, iż ponad dziesięć lat temu, kiedy był premierem, nakazał otwarcie wrót przeciwpowodziowych na Dunaju między Rumunią a Serbią – pomimo sprzeciwu władz rumuńskich – aby uratować Belgrad przed powodzią. Według ówczesnego raportu rumuńskiego radia publicznego, powódź dotknęła cztery rumuńskie wioski oraz 1500 hektarów pól uprawnych i lasów.

„W rezultacie parlament w Belgradzie nadał mi honorowe obywatelstwo Serbii”, powiedział Ponta i dodał, „lubię Belgrad i bardzo lubię Serbię”.

Część ostatnich sondaży wskazuje, iż Ponta zajmie drugie miejsce w pierwszej turze wyborów prezydenckich, po skrajnie prawicowym kandydacie George’u Simionie.

Jego przyznanie się do faworyzowania serbskiej stolicy kosztem rumuńskich wiosek wywołało krytykę ze stronybyłych kolegów z Socjaldemokracji, m.in premiera Marcela Ciolacu.

„W żadnym wypadku nikt ci już nie wierzy, iż jesteś zwolennikiem suwerenności i iż mógłbyś zginąc walcząc ramię w ramię z wszystkimi za swoich ludzi i swój kraj”, napisał Ciolacu do Ponty na Facebooku, wezywając swojego byłego partyjnego kolegę do rezygnacji z wyścigu prezydenckiego.

Partia Socjaldemokratyczna wspiera w obecnej kampanii Crina Antonescu, razem z Partią Narodowo-Liberalną, którą kierował Antonescu, oraz partią mniejszości węgierskiej – Demokratycznym Sojuszem Węgrów w Rumunii.

Burmistrz Bukaresztu Nicușor Dan, który startuje w wyborach na prezydenta jako kandydat niezależny, wezwał Ciolacu do opublikowania i odtajnienia wszystkich dokumentów związanych z decyzjami Ponty dotyczącymi powodzi w 2014 roku.

Źródło: Politico

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium

Idź do oryginalnego materiału