2 godzin temu
W ostatnich dniach oddano do użytku nowoczesne prosektorium przy Szpitalu Specjalistycznym w Pile. To inwestycja, która może nie wywołuje pozytywnych emocji ze względu na swoją specyfikę, ale odgrywa kluczową rolę zarówno dla funkcjonowania placówki, jak i kształcenia przyszłych lekarzy. To istotny krok na drodze do uruchomienia kierunku lekarskiego w Pile – inicjatywy, która nabrała realnych kształtów po wizycie premiera Mateusza Morawieckiego w naszym mieście dwa lata temu.
Wówczas, podczas konferencji prasowej w Nadnoteckim Instytucie Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza premier zapowiedział chęć stworzenia w Pile nowego ośrodka kształcenia medyków. Deklaracja ta nie była oderwana od realiów – Polska od lat walczy z niedoborem lekarzy, co przekłada się na długie kolejki i problemy w dostępie do opieki zdrowotnej. Rząd Zjednoczonej Prawicy już wcześniej podjął działania w tym zakresie, m.in. poprzez znaczące zwiększenie liczby miejsc na kierunkach lekarskich – liczba ta została podwojona.
Jednak nowe kierunki medyczne to nie tylko decyzje administracyjne – to również infrastruktura, zaplecze naukowe i odpowiednie warunki do nauki zawodu, który wymaga ogromnej wiedzy i praktyki. Prosektorium jest właśnie jednym z takich niezbędnych elementów. Mimo początkowych wątpliwości, projekt udało się doprowadzić do końca – głównie dzięki zaangażowaniu samorządowców.
To jeszcze nie koniec drogi. Otwarcie kierunku lekarskiego w Pile może nastąpić w kolejnych latach, a wszystko wskazuje na to, iż po wyborach w 2027 roku sprawa zostanie dopięta. Oby udało się to jeszcze wcześniej – niezależnie od tego, kto będzie wtedy rządził. W takich kwestiach nie ma co zwlekać, za to warto działać ponad podziałami.
Marcin Porzucek
Poseł na Sejm RP
