"Wierzę, iż próby zniszczenia tamtej jedności przez tzw. przemysł pogardy ostatecznie okryje zasłona hańby"
15 lat temu, w blasku tysięcy zniczy przed Pałacem Prezydenckim, opłakując ofiary największej tragedii w powojennych dziejach Polski – znów dostrzegliśmy w Rzeczypospolitej naszą najcenniejszą rzecz wspólną. Dalece ważniejszą od dzielących nas różnic i doraźnych sporów. Potrafiliśmy i chcieliśmy być razem. W kronikach tamtego czasu pozostanie wspomnienie o przebudzeniu olbrzymiej siły, jaką jest solidarność – ale niestety i pamięć o tych, którzy próbowali ją złamać. Jednak wierzę, iż próby zniszczenia tamtej jedności przez tzw. przemysł pogardy ostatecznie okryje zasłona hańby.
"Nie sposób pogodzić się z tym, iż do dzisiaj władze Warszawy nie zdołały nadać jednej z ulic w mieście imienia śp. Lecha Kaczyńskiego"
Dziękuję wszystkim, którzy przez te 15 lat walczyli, aby ta tragedia nie została przemilczana, tylko godnie upamiętniona. Szacunek dla jej Ofiar jest i pozostanie miarą szacunku wobec Polski i nas samych. Dlatego nie sposób pogodzić się z tym, iż do dzisiaj władze Warszawy nie zdołały nadać jednej z ulic w mieście imienia śp. Profesora Lecha Kaczyńskiego – Prezydenta Polski i Prezydenta stolicy.
"W tym kontekście można użyć słowa „hańba”"
Doskonale pamiętam moment, gdy zdejmowano tabliczki z napisem „Aleja Lecha Kaczyńskiego”, zastępując je „Aleją Armii Ludowej”. Zachowano tradycję komunistyczną, a zignorowano dorobek Prezydenta wybranego w demokratycznych, wolnych wyborach. Twórcy Muzeum Powstania Warszawskiego – jednej z najważniejszych instytucji dla tożsamości stolicy. W tym kontekście można użyć słowa „hańba”, ale wystarczy powiedzieć, iż tak po ludzku to po prostu nieuczciwe.
To najlepsza odpowiedź na współczesne zagrożenia i odrodzony rosyjski imperializm
Taka Polska – ambitna, pewna swojego miejsca w Europie i w świecie, świadoma swojej historii, silna solidarnością obywateli i budująca potęgę swojej armii – to najlepsza odpowiedź na współczesne zagrożenia i odrodzony rosyjski imperializm. Tylko w ten sposób wypełnimy testament pomordowanych w Katyniu oraz testament tych, którzy zginęli 10 kwietnia w Smoleńsku. Cześć Ich pamięci!.
Fot. Przemysław Keler/KPRP