"Wierzę, iż jak tylko znajdę czas, a Pan trochę ochłonie, to spotkamy się na poważnej rozmowie o niepokojącym stanie polskiej dyplomacji" - napisał Karol Nawrocki do Radosław Sikorskiego, apelując jednocześnie o powagę. "Proszę poprawić zbroję i z powagą reprezentować Polskę - dodał prezydent.
"Proszę poprawić zbroję". Nawrocki apeluje do Sikorskiego
Nie ustają przepychanki między pałacem prezydenckim a resortem spraw zagranicznych. Tym razem to sam Karol Nawrocki zabrał głos. Prezydent postanowił skomentować wizytę szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych.
Wizyta Radosława Sikorskiego w Waszyngtonie. Prezydent reaguje
"Szanowny Panie Ministrze Radosławie Sikorski, ja już w Polsce - dziś Narodowe Czytanie. Nie mam możliwości zająć się Pana albumem z Waszyngtonu w innej formie, ale apeluję o powagę" - napisał Karol Nawrocki na platformie X dołączając fotografie Sikorskiego wykonane w amerykańskiej stolicy.
Nawrocki stwierdził, iż "nasze relacje z USA to naprawdę kwestia zasadnicza dla ministra spraw zagranicznych", a "cykanie selfie pod budynkami administracji naszego partnera, to nie jest dobra droga". Odniósł się w ten sposób do zdjęć ministra spod Białego Domu oraz gmachu Departamentu Obrony.
Szanowny Panie Ministrze @radeksikorski, ja już w Polsce - dziś Narodowe Czytanie. Nie mam możliwości zająć się Pana albumem z Waszyngtonu w innej formie, ale apeluję o powagę.
— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) September 6, 2025
Nasze relacje z USA to naprawdę kwestia zasadnicza dla 🇵🇱 Minister SZ, cykający selfie pod budynkami… pic.twitter.com/QQxNWYUQYV
- Koledzy patrioci z PiS-u chełpią się, że zablokowali rządowi wejście do Białego Domu. Pozdrawiam - mówił minister spraw zagranicznych w jednym ze swoich nagrań zrobionych przed siedzibą amerykańskiego prezydenta i opublikowanych na X.
— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) September 5, 2025
ZOBACZ: Pytanie Polaka rozzłościło Trumpa. Sikorski stanął w obronie dziennikarza
"Proszę na chwilę zapomnieć o emocjach, o naszej wewnętrznej polityce, o swoim albumie z wyjazdu. Proszę poprawić zbroję i z powagą reprezentować poważnego partnera USA - Polskę" - napisał prezydent.
W dalszej części wpisu zapowiedział rozmowę z szefem MSZ. "To nie jest kwestia Pana dobrego - acz niepokojącego - samopoczucia. To są sprawy państwowe. Wierzę, iż jak tylko znajdę czas, a Pan trochę ochłonie, to spotkamy się na poważnej rozmowie o niepokojącym stanie polskiej dyplomacji - także w USA, gdzie nie mamy od dłuższego czasu Ambasadora" - zakończył Nawrocki.
Spór między MSZ a Kancelarią Prezydenta RP
W ostatnich dniach trwał spór między Ministerstwem Spraw Zagranicznych a Kancelarią Prezydenta RP o wizytę Karola Nawrockiego w Białym Domu - m.in. o rekomendacje rządu, skład delegacji i wymianę informacji.
W piątek Sikorski stwierdził na X, iż "właśnie dostał wiadomość, iż po dwóch dniach idzie notatka z rozmowy (Nawrockiego i Trumpa)". Z kolei szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz napisał, iż notatka "trafiła do Gmachu jeszcze wczoraj".
ZOBACZ: Ukraińscy dziennikarze ocenili wizytę Nawrockiego w USA. "Nie można go nazwać przyjacielem"
Szef MSZ ocenił też, iż w związku z jego wizytą i prezydenta Nawrockiego w USA, Polacy mogą czuć się bezpiecznie. - Wtedy, gdy prezydent i rząd mówią jednym głosem w sprawach bezpieczeństwa, w sprawach agresji Putina, w sprawach pomocy Ukrainie, w sprawach G20 wtedy mamy postęp i ten postęp osiągnęliśmy - powiedział w TVP Info.
Wizyta Karola Nawrockiego w USA. Radosław Sikorski daje wskazówki na przyszłość
Według Sikorskiego prezydent, który w środę w Białym Domu rozmawiał z prezydentem Trumpem, trzymał się stanowiska Rady Ministrów, bo - jak zaznaczył - "taki mamy porządek konstytucyjny w Polsce".
- Mam oczywiście pewne sugestie na przyszłe wizyty pana prezydenta (...). Na przyszłość sugerowałbym, iż Stany Zjednoczone to nie tylko władza wykonawcza. Dobre byłoby spotkanie w Kongresie. Dobrze się też spotykać z opozycją, bo to nigdy nie wiadomo w polityce, i też nie tylko z mediami polskimi, ale przydałoby się spotkanie także z amerykańskimi, bo niestety wizyta (Nawrockiego - red.) nie odbiła się szerokim echem - ocenił Sikorski.
Szef MSZ odnosząc się do krytycznych słów pod jego adresem ze strony prezydenta, odpowiedział, iż "woli taką kulturę polityczną, w której za granicą dziś się nie atakujemy i wobec obcokrajowców występujemy jako patrioci swojego kraju". Podkreślił, iż zaczepki ad personam nie przystojną głowie państwa. Dodał jednak, iż skoro prezydent wybiera taki styl, to można zauważyć, iż mówienie o sobie w trzeciej osobie świadczy o tym, iż - jego zdaniem - prezydentowi Nawrockiemu po miesiącu urzędowania "odbija".
