Przyszłość umowy UE–Mercosur. Dziś głosowanie w parlamencie europejskim

8 godzin temu

Dziś europarlament zagłosuje nad wzmocnieniem hamulców bezpieczeństwa w umowie handlowej z Mercosurem. Od tego ma zależeć ostateczna zgoda na umowę lub jej odrzucenie przez państwa członkowskie.

W najbliższą sobotę w Brazylii porozumienie chce podpisać szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Klauzula ochronna UE-Mercosur

Europosłowie będą głosować nad rozporządzeniem ustanawiającym tzw. klauzulę ochronną do umowy UE z Mercosurem w odniesieniu do produktów rolnych. Umowa ta wprowadzi preferencje celne dla eksporterów takich produktów jak wołowina, drób, nabiał, cukier czy etanol z czterech państw Ameryki Południowej: Argentyny, Brazylii, Urugwaju i Paragwaju.

Klauzula ochronna ma pozwolić UE reagować, gdy napływ tych towarów z Mercosuru doprowadzi do zaburzenia na unijnych rynkach, uderzając w rodzimych rolników. Polscy europosłowie chcą dalszego wzmocnienia mechanizmów ochronnych.

Liczymy, iż w Strasburgu we wtorek podejmiemy decyzję o uzupełnieniu mechanizmów korygujących, monitorujących i blokujących ewentualnie w sytuacji zagrożenia dla bezpieczeństwa rynku i cenowego poszczególnych produktów rolnych – powiedział szef polskiej delegacji w Europejskiej Partii Ludowej (EPL), europoseł KO Andrzej Halicki.

Szansa czy zagrożenie?

Jeśli chodzi o mazowieckich producentów żywności, jedni liczą na zysk, drudzy mówią o zagrożeniach.

Na szybką ratyfikację umowy UE-Mercosur liczy m.in. Michał Hermanowicz, producent jabłek z Grójca.

Oczywiście szukamy już, szczególnie w Brazylii, nowych klientów i kanałów zbytu naszych owoców. To jest, myślę, dla nas szansa. Zresztą do tej pory kraje europejskie, Hiszpania, Portugalia, wysyłały tam owoce. My nie mogliśmy, bo nie było umów dwustronnych. W tej chwili będziemy mieli taką możliwość. Także tak, dla nas to jest szansa – wyjaśnia Hermanowicz.

O zagrożeniach związanych z umową UE–Mercosur mówią z kolei producenci wołowiny. Polska, głównie Mazowsze, jest jednym z największych eksporterów wołowiny w Europie.

Jak zaznacza prezes Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny Jacek Zarzecki, na UE-Mercosur „stracą i producenci, i konsumenci”.

Ale tu nie chodzi tylko o konkurencję, chodzi przede wszystkim o dobro konsumenta i bezpieczeństwo żywności. Przepisy, które muszą spełniać polscy i europejscy rolnicy. W krajach Mercosur hodowcy i producenci wołowiny nie muszą spełniać restrykcyjnych wymagań w zakresie produkcji i bezpieczeństwa żywności czy choćby dobrostanu zwierząt – wyjaśnia Zarzecki.

Głosowanych dziś będzie 88 związanych z bezpieczeństwem unijnych rynków poprawek.

Mercosur to analogiczna do Unii Europejskiej międzynarodowa unia celna i handlowa państw Ameryki Łacińskiej. Jej obecnymi członkami są Brazylia, Argentyna, Boliwia, Paragwaj i Urugwaj.

Idź do oryginalnego materiału