W skrócie
-
Prezydent Lula da Silva skrytykował 50-procentowe cła na brazylijski import nałożone przez administrację Donalda Trumpa jako reakcję na proces Jaira Bolsonaro.
-
Trump oskarża rząd Brazylii o prześladowania Bolsonaro i zapowiada ograniczenia wizowe dla urzędników brazylijskich.
-
Lula da Silva podkreśla suwerenność Brazylii oraz oskarża USA o wszczęcie wojny handlowej i retorycznej.
Jako jedną z głównych przyczyn obecnych napięć w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi prezydent Lula da Silva wskazał 50-procentowe cła na towary importowane z Brazylii, które wprowadził w ubiegłym miesiącu prezydent Donald Trump jako sankcję za postawienie przed Sądem Najwyższym byłego prezydenta tego kraju, Jaira Bolsonaro, którego proces dobiega właśnie końca.
Polityk, który przebywa w areszcie domowym, cieszy się niezmiennym poparciem obecnego prezydenta USA.
Skrajnie prawicowy Bolsonaro, były kapitan brazylijskiej armii, jest oskarżony o próbę dokonania siłowego zamachu stanu w wyniku ataku tysięcy jego zwolenników na Pałac Prezydencki, parlament i siedzibę Sądu Najwyższego po przegranych niewielką różnicą głosów wyborach prezydenckich z 2022 roku. Zwycięzcą nieznaczną przewaga głosów został Lula da Silva.
Brazylia. Prezydent da Silva: Jedynym panem we własnym kraju jest naród brazylijski
– Jedynym panem we własnym kraju – podkreślił w swym wystąpieniu z okazji proklamowanej 203 lata temu niepodległości prezydent Lula da Silva – jest naród brazylijski. (…) Utrzymujemy przyjazne stosunki ze wszystkimi krajami, ale nie przyjmujemy niczyich rozkazów.
W przemówieniu wygłoszonym w sobotę w Białym Domu prezydent Trump wyraził niezadowolenie z powodu postępowania brazylijskiego rządu, który określił mianem „radykalnej lewicy”. Jednocześnie zapowiedział „ograniczenia” w wydawaniu wiz oficjalnym przedstawicielom Brazylii udającym się na sesję Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
Zobacz również:
– Jesteśmy bardzo zirytowani postępowaniem Brazylii i stosujemy podwyższone taryfy ze względu na wysoce niewłaściwe postępowanie władz tego kraju – oświadczył przydent USA. Zarzucił brazylijskim władzom, iż „prześladują byłego prezydenta Jaira Bolsonaro, który – zdaniem Donalda Trumpa – nie może liczyć na sprawiedliwy proces przed Najwyższym Trybunałem Federalnym”.
„Od dwustu lat jesteśmy suwerenni”. Prezydent Brazylii odpowiedział Trumpowi
Jak twierdzą brazylijskie źródła oficjalne, co najmniej jeden z sędziów brazylijskiego Sądu Najwyższego poniósł już konsekwencje niezadowolenia Białego Domu. Jest to sędzia Alexandre de Moraes, któremu na podstawie tzw. ustawy Magnitsky’ego zablokowano możliwość wjazdu do USA za – jak to określono – „nieprzestrzeganie prawa do swobody wypowiedzi oraz arbitralne wydawanie nakazów aresztowania”.
Podczas niedzielnych uroczystości rocznicowych prezydent Luiz Inacio Lula da Silva zarzucił Stanom Zjednoczonym w związku z wprowadzeniem 50-procentowych ceł wypowiedzenie Brazylii „wojny handlowej i retorycznej”.
– W czasach kolonialnych nasze złoto, drewno, nasze kamienie szlachetne, nie należały do narodu brazylijskiego. Ale od dwustu lat jesteśmy suwerenni i nie jesteśmy już niczyją kolonią – oświadczył prezydent da Silva.
Zobacz również:
Wiceprzewodnicząca Razem w „Gościu Wydarzeń” o zapowiedzi Tuska: Mydlenie oczuPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas