PSYCHOPATA NA GRANICY…

niepoprawni.pl 6 godzin temu

W październiku 2021 lider PO Donald Tusk zapowiedział, iż klub KO będzie przeciw specustawie w sprawie budowy zapory na granicy z Białorusią. - Oni udają, iż zbudują wielki mur, a tak naprawdę chcą zrobić wielki wał - stwierdził Tusk po posiedzeniu klubu Koalicji Obywatelskiej.

Nie minęły 4 lata, gdy ten sam Tusk – stojąc obok rewizora Ursuli von der Leyen i na tle zbudowanego przez PIS muru na granicy z Białorusią pokazał się społeczeństwu jako WIELKI WAŁ – osobnik zdolny do każdego kłamstwa i świństwa by ocieplić swój wizerunek niemieckiego Namiestnika na Polskę: „Jesteśmy tu przy tej barierze, która chroni Polskę i Europę przed wojną hybrydową wypowiedzianą przez Białoruś i Rosję, przed nielegalną migracją. To nie jest żadna migracja. To są zorganizowane przez Łukaszenkę i Putina i ich służby grupy ludzi, których zadaniem jest fizyczne atakowanie polskiej, europejskiej granicy” – łgał przy Ursuli Namiestnik na Polskę.

Tusk ma Polaków za głupków, którzy nie pamiętają, iż Tusk po przechadzce z Putinem na sopockim molo przestrzegał przeciwników jego resetu z Putinem i Rosją „taką jaka jest”, iż „z premierem Putinem przypilnujemy, by nikt piachu w tryby nie sypał”… Dzisiaj „człowiek Kremla w Warszawie” - jak oceniła Tuska propaganda Putina, odegrał przed zbudowanym przez PIS murem na granicy z Białorusią i w obecności swej niemieckiej promotorki kolejny skecz. Ale to nie był skecz na miarę Monty Pythona, czy też roli prezesa klubu „Tęcza” z „Misia” Stanisława Barei! To był życiowy spektakl Tuska w nowej wersji noweli Doktor Jekyll i mister Hyde (ang. Strange Case of Dr Jekyll and Mr Hyde), napisanej przez szkockiego autora Roberta Louisa Stevensona. Noweli, która jest portretem psychopatologii oraz podwójnej osobowości.

Tusk stojąc przy „wielkim wale” i w obecności Niemki von der Leyen objawnił się społeczeństwu jako doktor Tusk i mister Ksut – czyli psychopata o dwulicowej osobowości! Dodajmy, iż red. Kolenda nazwała Tuska choćby „profesorem”!

To przecież nie „profesor” Tusk, ale mister Ksut powiedział, iż „Donald Trump jest ruskim agentem, zwerbowanym 30 lat temu” ! To mister Ksut na spotkaniach wyborczych obiecał Polakom kwotę 30 tys. zł wolną od podatku a nie „profesor” Tusk, stojący teraz przy „wielkim wale” i obok europejskiego rewizora Ursuli von der Leyen!

To nie Donald Tusk, ale mister Ksut w sierpniu 2021 roku grzmiał, iż atakujący polską granicę z Białorusią nielegalni migranci „To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. Nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy” (sic!)

W anglojęzycznej kulturze fraza „Jekyll and Hyde” oznacza kogoś o dwulicowej osobowości. W polskiej kulturze fraza „Donald Tusk” oznaczać więc będzie na wieki dwulicowego psychopatę, który potrafił zełgać na każdy temat, obiecać wszystko i zaprzeczyć, iż cokolwiek obiecywał. On już dziś tych, którzy odkryją jego łgarstwa – z racji pełnionej funkcji premiera – pozbawia immunitetów, dostępu do tajnych akt i w konsekwencji zamierza wsadzić do więzienia! Dokument Rachonia i Cenckiewicza pt. „Reset” już zakazał publikować w stworzonym przez siebie państwie!

Ale czy to państwo stworzył doktor Tusk (nazywany przez Kolendę „profesorem”), czy też jego alternatywna osobowość mister Ksut? Bo przecież - podobnie jak w polskiej rzeczywistości - w noweli Stevensona przemiany doktora Jekylla w mister Hyde’a stają się coraz częstsze i wymagają coraz większych dawek „eliksiru”, czyli narkotyku. Tym narkotykiem dla „profesora” Tuska jest codzienna dawka nienawiści. Nienawiści, która jak narkotyk nieuchronnie zabija. W noweli Stevensona doktor Jekyll zdając sobie sprawę, iż pozostanie już w postaci Hyde’a, popełnia samobójstwo...

Idź do oryginalnego materiału