Rosja przeprowadziła rekordowy atak na Ukrainę, wystrzeliwując 728 dronów i 13 rakiet. Głównym celem uderzeń był Łuck w obwodzie wołyńskim, położony zaledwie 90 kilometrów od polskiej granicy. Ukraińska obrona przeciwlotnicza zniszczyła większość z ponad 300 dronów Shahed. W Polsce poderwano myśliwce i postawiono w stan najwyższej gotowości systemy obrony powietrznej.
Pułkownik Jurij Ihnat z ukraińskich Sił Powietrznych potwierdził skuteczność obrony przeciwlotniczej podczas masowego ataku. «W sumie leciało ich (Szahedów) nieco ponad trzysta, a duża ich część została zniszczona przez obronę przeciwlotniczą» - zaznaczył w telewizji. Według pułkownika tym razem obrona powietrzna wykonała dobrą robotę.
Ihnat dodał, iż były pewne skutki uderzeń rakiet balistycznych Kindżał, chociaż nie wszystkie z nich osiągnęły swoje cele. Podkreślił również, iż drony przechwytujące sprawdziły się bardzo dobrze i tej nocy zestrzeliły dziesiątki rosyjskich bezzałogowców.
Łuck głównym celem ataku
Władze obwodu wołyńskiego oświadczyły, iż podczas zmasowanego ataku Rosji minionej nocy «praktycznie wszystko leciało na Łuck». To ponad 220-tysięczne miasto położone jest w odległości kilka ponad 90 kilometrów od ukraińsko-polskiego przejścia granicznego Uściług-Zosin.
Mer Łucka Ihor Poliszczuk w telewizji zaznaczył, iż miasto doświadczyło najbardziej zmasowanego ataku od początku wojny na pełną skalę. Według Poliszczuka Rosja użyła w ataku 50 bezzałogowych statków powietrznych typu Shahed i innych typów oraz cztery rakiety balistyczne Kindżał i jeden pocisk manewrujący.
Polska reaguje na zagrożenie
W Polsce w związku z atakiem poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie oraz postawione w stan najwyższej gotowości naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego. Bliskość Łucka do polskiej granicy sprawiła, iż polskie służby natychmiast zareagowały na zagrożenie.
Ukraińskie Siły Powietrzne wcześniej w środę rano poinformowały o rekordowej liczbie 728 dronów i 13 rakiet użytych przez wojska rosyjskie w ataku na Ukrainę. Ten masowy atak pokazuje eskalację rosyjskich działań wojennych i rosnące zagrożenie dla regionu.
Z Kijowa Iryna Hirnyk (PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.