

Z informacji Onetu wynika, iż Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał wyrok w tej sprawie na posiedzeniu niejawnym 9 kwietnia. Sąd stwierdził bezczynność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji „z rażącym naruszeniem prawa”. Maciej Świrski ma zapłacić 50 tys. zł grzywny i 30 tys. zł na rzecz Telewizji Polskiej.
KRRiT zablokował pieniądze dla TVP
Chodzi o przekazywanie pieniędzy z abonamentu należnych TVP w ramach finansowania tzw. misji publicznej. Ponad rok temu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, iż pieniądze z abonamentu będzie przekazywać do depozytu sądowego, a nie bezpośrednio do spółek publicznej radiofonii i telewizji.
KRRiT uzasadniała ten krok „chaosem prawnym powstałym w jednostkach publicznej radiofonii i telewizji wywołanym decyzjami ministra kultury i dziedzictwa narodowego”. Mowa o odwołaniu władz mediów publicznych przez Bartłomieja Sienkiewicza pod koniec 2023 r.
Rada zmieniła zdanie jesienią ub. r., powołując się na powódź i misję informacyjną TVP. Dlatego KRRiT postanowiła wypłacić pieniądze dla telewizji, jednak większość z kwot miała trafiać do ośrodków regionalnych państwowego nadawcy.
Na dodatek w lutym instytucja kierowana przez Macieja Świrskiego podjęła uchwałę, w której zobowiązała do przekazywania sprawozdań z wydatkowania pieniędzy co kwartał, od czego uzależniła dalszą wypłatę abonamentu spółkom medialnym należącym do państwa. Tymczasem według ustawy sprawozdania mają być składane raz w roku.
W piśmie do KRRiT likwidator TVP Daniel Gorgosz wytknął radzie szereg niezgodności uchwały KRRiT z prawem. Mimo to zobowiązał się do składania tych sprawozdań, powołując się na „transparentność” i „szacunek dla podatników”.
TVP wciąż nie zostało jednak wypłaconych 245 mln zł z abonamentu za część 2024 r. i to właśnie tego dotyczyła uznana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie skarga telewizji. Wyrok nie jest prawomocny. KRRiT może się odwołać od tego wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego.