

Radni wojewódzcy nie zgodzili się na zwolnienie z pracy radnej Prawa i Sprawiedliwości z Namysłowa. O opinię do sejmiku zwróciło się tamtejsze powiatowe biuro Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
– Sprawa ma charakter polityczny, a odpowiedzialność za to ponosi marszałek – przekonuje szefowa sejmikowego klubu radnych partii. – To już trzecia osoba związana z prawicą zwalniana z tego oddziału agencji. Tyle, iż tym razem to radna, więc konieczna była opinia sejmiku – precyzuje przewodnicząca klubu PiS w sejmiku Martyna Nakonieczny.
– To normalna procedura, ale w tym przypadku osobiście – jako Szymon Ogłaza – jestem temu przeciwny, choćby dlatego, iż przesłane nam uzasadnienie jest niewystarczające.
– Cieszę się, iż marszałek to zrozumiał, tym bardziej, iż Anna Gęsiarz w namysłowskim biurze agencji pracuje od 21 lat – dodaje Martyna Nakonieczny.
Dodajmy, iż w klubie Koalicji Obywatelskiej nie było dyscypliny klubowej. Tylko jeden radny wstrzymał się od głosu. Ponad 20 pozostałych, ze wszystkich klubów głosowali zgodnie wyrażając swój sprzeciw przeciwko takiej decyzji ARiMR-u. Agencja nie musi wyników głosowania wziąć pod uwagę. Szef biura powiatowego w Namysłowie powiedział nam, iż spraw personalnych jednostka nie komentuje.
Martyna Nakonieczny, Szymon Ogłaza:
autor: SP