Radosław Sikorski został zapytany na antenie Radia Zet o aktualną sytuację w Ukrainie. Zapewnił, iż mimo niejednoznacznego podejścia władz USA do konfliktu, nasz sąsiad wciąż otrzymuje wsparcie Stanów Zjednoczonych.
– przez cały czas otrzymuje wsparcie, broń przez cały czas przepływa przez nasze centrum w Jasionce, przez cały czas Stany Zjednoczone dzielą się danymi wywiadowczymi. Oczywiście, Europa robi w tej chwili więcej – stwierdził szef MSZ.
Sikorski krytykuje prezydenta. Chodzi o relację z Trumpem
Polityk przyznał, iż jest zawiedziony postawą Andrzeja Dudy. Liczył, iż polski przywódca będzie w stanie wymóc na prezydencie USA większą asertywność wobec Rosji.
– Liczyłem na to, iż prezydent Duda wykorzysta swoją przyjaźń z prezydentem Trumpem i skłoni go do wywierania nacisku na Rosję, ale zdaje się, iż do takiej rozmowy niestety nie doszło. Przekazywałem takie sugestie prywatnie i publicznie – powiedział Sikorski w Radiu Zet.
ZOBACZ: Wielkie oczekiwanie w Watykanie. Kardynałowie mogą ogłosić datę konklawe
– Chcemy, żeby z tych dobrych relacji wynikła jakaś korzyść dla pozycji geopolitycznej Polski, dla polskich interesów, a jak przychodzi co do czego, to wpływu prezydenta Dudy na prezydenta Trumpa nie widzimy – dodał.
Sikorski stwierdził też, iż przywódca Polski powinien bardziej zaangażować się w korzystne zakończenie konfliktu na Ukrainie, a mniej w polityczne spory w Polsce.
– Teraz jest prawie ostatni moment, żeby rzucić na szalę tę przyjaźń na rzecz pokoju, Ukrainy, na rzecz odstraszania Putina. To jest to, co powinien robić prezydent, a niekoniecznie występować na konwencjach partyjnych – wyjaśnił szef MSZ.
Szef MSZ: Duda był PiS-owskim prezydentem
Polityk z obozu rządowego otwarcie skrytykował prezydenta podczas rozmowy. Zarzucił mu, iż nie był przywódcą wszystkich Polaków, ale jednej partii.
– (Prezydent Duda) był PiS-owskim prezydentem cały czas. Raz czy dwa próbował wejść na jakąś wyższą orbitę. Pamiętam jego dobre przemówienie na dwudziestolecie czy dwudziestopięciolecie przystąpienia do NATO, a poza tym to jedzie tekstami z przekazów dnia – odpowiedział pytany o ocenę prezydenta.
ZOBACZ: Próbowali zablokować paradę. Nowy happening Ostatniego Pokolenia
– To jest prezydent, który utrudnia pracę rządowi, który jest ideologiczny, a Polska potrzebuje kolejnego skoku modernizacyjnego. Potrzebuje patriotyzmu i nowoczesności jednocześnie. Pamiętajmy o tej refleksji w rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego. Gdybyśmy się trzymali kurczowo tradycji, tak jak rywale czy krytycy Bolesława Chrobrego, to byśmy przez cały czas byli poganami – dodał
Sikorski o kwestii Krymu. „Ukraina nie może oddać Krymu”
Sikorski był też pytany o kwestię Krymu. Przypomnijmy, iż od kilku dni Donald Trump sugeruje oddanie tego półwyspu Rosji w zamian za trwały pokój.
– Ukraina, wydaje się, w tej chwili nie jest w stanie wojskowo odbić Krymu, ale konstytucyjnie nie może go oddać w sensie formalno-prawnym – zastrzegł minister. Dodał też, iż słowa Trumpa o „oddaniu Krymu bez wystrzału” nie są do końca prawdziwe.
ZOBACZ: Masakra w kanadyjskim Vancouver. Sprawca miał „problemy psychiatryczne”, usłyszał zarzuty
– Jedna rzecz mi się nie podoba. USA mówią, co jest prawdą, iż Ukraina nie walczyła o Krym, tylko zapominają powiedzieć, iż to Stany Zjednoczone nakłaniały wtedy Ukrainę na to, żeby nie walczyła – przypomniał.

ar / Polsatnews.pl