Skandal w ZUS! Tysiące osób wciąż bez dodatku 2610 zł

7 godzin temu

Nowe świadczenie z ZUS. Od marca 2025 osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji dostaną 2610,72 zł. Od marca 2025 roku polski system emerytalny wprowadza świadczenie, które dla wielu osób oznacza przełom. Nowy dodatek dopełniający w wysokości 2610,72 zł miesięcznie trafia do osób, które przez lata nie miały dostępu do godziwego wsparcia, mimo iż ich stan zdrowia nie pozwalał ani na pracę, ani na samodzielne funkcjonowanie.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Kto dostanie nowy dodatek?

Prawo do świadczenia mają przede wszystkim osoby pobierające rentę socjalną, które są jednocześnie całkowicie niezdolne do pracy i wymagają stałej opieki. Warunkiem jest posiadanie orzeczenia o niezdolności do samodzielnej egzystencji. To ważna zmiana, bo do tej pory wiele osób w tej grupie otrzymywało wyłącznie skromne wsparcie socjalne, często nieprzekraczające 1600 zł miesięcznie.

ZUS wypłaca nowy dodatek od marca, bez konieczności składania dodatkowego wniosku przez uprawnionych. Kwota 2610,72 zł obowiązuje jako pełne świadczenie dopełniające – czyli stanowi wyrównanie dochodu do wysokości minimalnej emerytury w nowym wymiarze.

Kogo pominięto?

Wprowadzenie nowego dodatku nie objęło jednak wszystkich. W trudnej sytuacji pozostają osoby, które choć spełniają kryteria niezdolności do samodzielnej egzystencji, nie pobierają renty socjalnej – na przykład z powodu ukończenia wieku emerytalnego lub uzyskania innego świadczenia, które formalnie wykluczało dostęp do renty.

To luka, na którą zwracają uwagę eksperci i organizacje działające na rzecz osób z niepełnosprawnościami. Dla wielu zainteresowanych decyzja o pominięciu tej grupy oznacza realne pogorszenie warunków życia. Kryteria pozostają sztywne, mimo iż sytuacja życiowa tych osób często nie różni się od sytuacji obecnych beneficjentów.

Kluczowe głosowanie już w czerwcu

Wszystko może się jednak zmienić. 25 czerwca sejmowa komisja zajmie się projektem rozszerzenia świadczenia na szerszą grupę osób. jeżeli komisja pozytywnie oceni rekomendacje, nowy dodatek może trafić również do emerytów i rencistów, którzy zostali pominięci w marcowym rozwiązaniu.

To potencjalnie setki tysięcy nowych uprawnionych, a więc również ogromne obciążenie dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Rząd nie ukrywa, iż takie rozszerzenie będzie wymagało dodatkowych środków z budżetu państwa.

Społeczna presja i pytanie o równość

Decyzja sejmowej komisji nie dotyczy wyłącznie kwestii finansowych. W grę wchodzi pytanie o równość wobec prawa – czy osoby w tej samej sytuacji zdrowotnej powinny być różnie traktowane tylko dlatego, iż ich ścieżka świadczeń biegła przez inny urząd?

Presja społeczna rośnie. Rodziny osób nieobjętych dodatkiem domagają się zmian. Media coraz częściej relacjonują indywidualne historie, które pokazują skalę niesprawiedliwości. Opinie publiczne są podzielone – z jednej strony potrzeba wsparcia, z drugiej obawy o stabilność systemu ubezpieczeń społecznych.

System pod napięciem

Nowe świadczenie z ZUS już teraz staje się jednym z najbardziej obserwowanych programów społecznych ostatnich lat. Nie chodzi tylko o wysokość wypłat, ale o to, czy państwo jest gotowe odpowiedzieć na potrzeby wszystkich obywateli, którzy z powodu choroby lub niepełnosprawności nie mogą samodzielnie funkcjonować.

Marzec 2025 przyniósł przełom, ale to czerwiec może przesądzić, czy zmiany obejmą wszystkich potrzebujących, czy zostaną na etapie częściowego kompromisu. Decyzja zapadnie w Sejmie – ale jej skutki odczuje bezpośrednio kilkaset tysięcy osób w całej Polsce. I właśnie dlatego temat nowego dodatku dopełniającego przyciąga dziś uwagę całego kraju.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału